Mateusz Bieniek: wykonaliśmy plan minimum, w sobotę powalczymy o więcej
Biało-czerwoni wygrali z USA 3:2 w przedostatnim pojedynku fazy interkontynentalnej Ligi Światowej i zapewnili sobie awans do turnieju finałowego. - Przerwaliśmy tę fatalną serię porażek z Amerykanami i mamy już spokojne głowy - cieszył się po zwycięstwie w Tauron Arenie Mateusz Bieniek.
Po zwycięskim pojedynku z USA powiedzieli:
Michał Kubiak
Jedziemy do Rio - to był nasz cel przed rozpoczęciem rozgrywek. Jesteśmy dumni, że udało nam się awansować z tak trudnej grupy. Jutrzejszy mecz będzie dla nas swojego rodzaju sprawdzianem - chcemy go wygrać i zająć pierwsze miejsce, dla własnej satysfakcji i ku uciesze kibiców.
David Lee
Mogliśmy zagrać znacznie lepiej, na wyższym poziomie. Jesteśmy zasmuceni tą porażki, popełniliśmy zbyt wiele błędów.
Stephane Antiga
Jestem bardzo zadowolony z awansu do Final Six. Początkowo Amerykanie grali bardzo dobrze, a my popełnialiśmy zbyt dużo błędów. Rywale walczyli do końca o zwycięstwo, pokazali, że są bardzo ambitnym zespołem. Myślę, że obydwie drużyny jutro mogą zagrać znacznie lepiej.
John Speraw
Zaczęliśmy mecz obiecująco, bardzo dobrze graliśmy w pierwszym secie. W kolejnych częściach spotkania też nie było najgorzej, ale zabrakło nam konsekwencji. Nie byliśmy w stenie grać na takim poziomie, na jakim graliśmy przez większość tego turnieju.
Mateusz Bieniek:
Ze swojej postawy nie jestem jakoś szczególnie zadowolony, choć w tej drugiej części spotkania, gdy dostałem burę od trenera, grałem już lepiej. Wykonaliśmy plan minimum, który mieliśmy założony przed meczem, przerwaliśmy tę fatalną serię porażek z Amerykanami i mamy już spokojne głowy, bo zapewniliśmy sobie awans do turnieju finałowego Ligi Światowej.
W sobotę na pewno zagramy pierwszym składem i będziemy bić się o pierwsze miejsce w grupie B, bo jest o co. Zresztą nie byłoby fair wobec kibiców, gdybyśmy odpuścili ten mecz. Wiedzieliśmy, że rywale nie położą się przed nami, że już w pierwszym pojedynku będą chcieli zapewnić sobie pierwsze miejsce w klasyfikacji, żeby w sobotę wystawić drugą szóstkę. Mecz układał się różnie, ale w tie breaku wróciliśmy do swojej dobrej gry. Bardzo nas to cieszy, bo jeśli Amerykanom pozwoli się grać, to prezentują niezwykle widowiskową siatkówkę.
Powrót do listy