FINAŁ BEZ NIESPODZIANKI?
ZDANIEM WETERANA
FINAŁ BEZ NIESPODZIANKI?
Po przerwie (zdrowie) znów witam się z internetową Plus Ligą, co cieszy mnie niepomiernie. Przecież jutro, 17 kwietnia, pierwszy mecz finału PlusLigi siatkarzy. W Bełchatowie Skra broni tytułu w spotkaniu z Resovią. Nie piszę, jak się to czyni często -„Resovią Rzeszów”, bo skądże Resovia mogłaby być jak nie z pięknego miasta nad Wisłokiem.
Dzień później drugi mecz, trzeci – 21-go, termin ewentualnego, piątego, 25 kwietnia. Skra, której podstawowy skład to prawie reprezentacja Polski, jest oczywiście faworytem, zaryzykuję jednak pogląd, że istnieje ewentualnośc, iż na trzech spotkaniach się nie skończy. Prawdopodobnie, jak to w finale, emocji nie zabraknie, choć poziomem gry być może te spektakle nie zachwycą, bo nerwy dają w walce o taką stawkę o sobie znać.
Znów narażam się tej fanatycznej wręcz części kibiców bełchatowian, od których już kiedyś dostałem po głowie za jakieś słówko krytyki pod adresem ich ulubieńców. Bo przecież Skra ponad wszystko! Wygra kolejno trzy mecze! Być może tak, ale zobaczymy. Jak zwykle prognozy tyczące takich finałów są wielce ryzykowne; czasem jakiś niby to detal, prosty lecz tym bardziej peszący błąd, zmienia obraz walki. Ile to już razy przez te …dzieści lat takich wydarzeń byłem świadkiem, choćby w meczach AZS-ów z Olsztyna, Częstochowy, Resovii właśnie czy np. - dawnych wspomnień czar - stołecznej Legii.
Zakończyły się ostatecznie jakiś czas temu wszelkie spekulacje na temat czy jednak Małgorzata Glinka zmieni decyzję i może jeszcze raz wspomoże naszą reprezentację. Wielokroć dała dla niej z siebie wszystko, debiutowała w niej jako, jeśli się nie mylę, osiemnastolatka i teraz, mając już po trzydziestce, ma prawo powiedziec dość i myśleć o finansowej stronie tego zagadnienia. Będzie nadal grała w Turcji, gdzie jej klub, VakifBank Stambuł, wywalczył wicemistrzostwo (za co Małgorzata dostała od sponsora 300 procent premii). Zarabia za sezon podobno 300,000 euro. Może być tych sezonów jeszcze trochę, tym bardziej, że Gosia jest lubiana, trener ją szanuje. Byle zdrowie dopisało, czego jej z serca życzymy.
Od 1 do 6 maja turnieje kwalifikacyjne do Igrzysk Olimpijskich. Nasze panie na czele z Katarzyną Skowrońską-Dolatą w ataku, bez Sadurek natomiast - do wyboru - z Bełcik, Skorupą, Wołosz na rozegraniu, grają w Ankarze w grupie B z Serbią, Holandią, Rosją , awans dla zwycięzcy całych zawodów oraz kogoś z turnieju interkontynentalnego, do którego drzwi są jednak przed naszymi zamknięte, bo uzbierały za mało punktów w klasyfikacji FIVB. Bardzo, bardzo trudna sprawa choć – jak to zawsze w sporcie bywa - nie ma rzeczy niemożliwych. Oby!
Teraz zgrupowanie w Szczyrku. Mecze kontrolne przed Ankarą – 26 i 27 kwietnia w Dąbrowie Górniczej z Niemkami.
Nie znam dokładnie planów naszej telewizji, mam jednak nadzieję, że siatkówka, gra obecnie, po różnych korzystnych w ciągu lat zmianach regulaminowych, bardzo atrakcyjna, popularna, będzie naprawdę często gościc w „okienku”. Ja, z upływem lat, coraz bardziej kibicuję siatkarkom. Jaka, nie tylko dla starszego pana, przyjemnośc popatrzeć!
J.N.