Gramy dalej!
Rozgrywki w europejskich pucharach nigdy do łatwych nie należały. W tym roku poziom jest również bardzo wysoki, a nadzieje na sukces ma wiele klasowych drużyn z całej Europy. Zakończyła się pierwsza faza rozgrywek najważniejszego z pucharów jakim jest oczywiście Europejska Liga Mistrzów, w pozostałych dwóch europejskich pucharach powoli też zbliżamy się do decydujących rozstrzygnięć.
Ten pierwszy etap gry w Europie klubów reprezentujących Polskę mimo wszystko trzeba uznać za udany. Męskie drużyny w komplecie awansowały do dalszej fazy i w gronie dwunastu najlepszych klubów Europy mamy aż trzech naszych przedstawicieli. Bardziej obawialiśmy się o występy czołowych drużyn ORLEN Ligi. I rzeczywiście nasze kluby nie miały łatwego życia i nawet obawialiśmy się czy wszystkie nie odpadną z walki o klubową koronę Europy. Honor naszych drużyn uratował jednak mistrz Polski Atom Trefl Sopot, który skutecznym finiszem znalazł się w elitarnym gronie najlepszych europejskich drużyn.
Bilans więc nie jest zły tym bardziej, że i w pozostałych pucharach nasze kluby grają z dużym powodzeniem. Właściwie jedynym jak na razie ogromnym rozczarowaniem jest odpadnięcie z Pucharu CEV siatkarzy Jastrzębskiego Węgla. Podopieczni Lorenzo Bernardiego wygrali do zera pierwszy wyjazdowy mecz z tureckim zespołem Maliye Ankara i wydawało się, że awans mają w kieszeni. Tymczasem u siebie pokpili sprawę, przegrali zarówno mecz jak i złotego seta. Takie historie w pucharach od lat się zdarzały i zapewne zawsze będą się zdarzać, ale na Jastrzębski Węgiel bardzo liczono, że włączy się do walki nawet o końcowe trofeum.
Cieszy gra męskich drużyn jednak w Lidze Mistrzów, gdyż te rozgrywki są najważniejsze i cieszą się niesamowitym prestiżem. Fantastycznie spisuje się w tych rozgrywkach PGE Skra Bełchatów, która wygrała w dobrym stylu wszystkie mecze, pewnie awansowała i będzie rozstawiona w fazie play off. Skra przed rokiem miała meczbola w finałowym meczu z Zenitem Kazań, a straconą szansę jeszcze pewnie kibice będą długo wspominać. Podopieczni Jacka Nawrockiego jak widać i w tym roku mierzą bardzo wysoko. Trudniej przyszedł awans mistrzom Polski Asseco Resovii oraz liderowi ekstraklasy ZAKSIE Kędzierzyn. Zajęły jednak ostatecznie drugie miejsca premiowane także grą w play off. Oba nasze kluby ustąpiły jednak pierwszeństwa w tabeli włoskim drużynom, wciąż dominującym w Europie. Nie będzie więc łatwo zakwalifikować się do turnieju finałowego, ale mamy przecież aż trzy szanse.
Nasze żeńskie zespoły od tych drużyn z „najwyższej półki” chyba jednak trochę odstają. Dobrze, że chociaż mistrz Polski wykorzystał szansę, mimo zamieszania jakie było w tym klubie po odejściu trenera Jerzego Matlaka. Tauron MKS Dąbrowa Górnicza i Muszynianka odpadły z Ligi Mistrzyń, choć niewiele im do pełni szczęścia zabrakło. Obie jednak nie żegnają się z pucharami, gdyż wystąpią w Pucharze CEV. W Pucharze CEV jak burza idą siatkarki BKS Bielsko-Biała, które kolejne rundy przechodzą z zadziwiającą łatwością. W tym pucharze szanse na wielki sukces z pewnością też są, choć tu też grają słynne firmy z Urałoczką na czele. Dzielnie walczy w Challenge Cup nawet AZS Białystok. Zespół który w rodzimej lidze jest na ostatnim miejscu w tabeli w Europie wygrywa. To jednak świadczy, że ta nasza kobieca liga, aż tak słaba to nie jest.
Poprzedni sezon pucharowy mieliśmy wyjątkowo udany. W tym jak się wydaje będzie dużo trudniej o zaszczyty, gdyż konkurenci są mocniejsi niż rok temu. Kluby włoskie czy rosyjskie dysponują ogromnym potencjałem i by marzyć o ich ograniu trzeba wznosić się na wyżyny własnych umiejętności. Z pewnością jednak polskie drużyny stać na spektakularny sukces. Trzeba jedynie trafić ze szczytem formy na te najważniejsze spotkania.
Teraz przed nami runda play off, która rozpocznie się w styczniu przyszłego roku. To właśnie ten szczebel rozgrywek jest najtrudniejszy bo słabsza dyspozycja w jednym spotkaniu niweczy czasem cały wysiłek sezonu. Za to faza play off zawsze dostarcza dużo więcej emocji niż faza grupowa, gdzie jeszcze można kalkulować i oszczędzać siły. Zobaczymy jak będą sobie w nich radzić polskie drużyny. Początek został zrobiony i najważniejsze, że gramy dalej i jesteśmy licznie w pucharach reprezentowani. I oby tak dalej.
Krzysztof Mecner