Gwiazdy zaświecą
W lutym na „Torwarze” czeka nas spotkanie gwiazd obu naszych siatkarskich lig. Zmieniono w tym roku formułę tej imprezy. Zamiast meczu Polacy contra zagraniczni gracze naszej ligi tym razem nastąpił podział terytorialny Północ i Południe.
Mecze gwiazd to nie nowy wymysł, ale mający w naszym kraju krótką historię. Nie organizowaliśmy takich spotkań w najwspanialszych latach polskiej siatkówki czyli w 1974 i 1976 gdy zdobywaliśmy mistrzostwo świata i olimpijskie. Poproszono mnie bym uzupełnił tę lukę i przypomniał zawodników, którzy w tamtych latach powinni się znaleźć w takich drużynach.
Mecze gwiazd to oczywiście wymysł koszykarzy NBA, pierwszy taki mecz Wschód – Zachód rozegrano w Bostonie w 1951 r. Do siatkówki jako pierwsi przetransportowali to Włosi. Taki pierwszy mecz rozegrano zorganizowali w Mediolani w lutym 1981 r. w którym włoska kadra zagrała z drużyną złożoną z zagranicznych gwiazd włoskiej lidze. Mecz zresztą liczony jest jako oficjalny występ włoskiej reprezentacji, a zapamiętany został też z faktu, że właśnie w tym spotkaniu zadebiutował w reprezentacji słynny potem siatkarz i legendarny trener Andrea Anastasi. Oczywiście w tym meczu nie mogło zabraknąć Polaków. Drużynę gwiazd prowadził do boju Jerzy Szymczyk, a wśród jego podopiecznych byli Wiesław Gawłowski, Ryszard Bosek, a także Bułgar Zlatanow (ojciec obecnej gwiazdy Hristo), Czech Nekola, Amerykanin Duwelius (mistrz olimpijski 1984), Brazylijczyk Moreno i inni. Gwiazdy wygrały to spotkanie 3-1.
Dwa lata później Włosi zrobili inną ciekawą imprezę organizując w okresie świąteczno-noworocznym 1983 r. czwórmecz z grającymi we Włoszech Argentyńczykami i Polakami oraz ich gośćmi. Włoska reprezentacja wygrała te spotkania. W Argentynie grali wówczas bracia Quiorga, Conte, Kantor czy późniejsi selekcjonerzy ich kadry Carlos Getzelevich i Jon Uriarte. Trenerem ich był sam Julio Velasco. Z kolei w drużynie nazwanej Reprezentanci Polski grali: Wójtowicz, Bosek, Ciaszkiewicz, Gawłowski, Molenda, Malinowski, Świderek oraz w podwójnej roli zawodnika i trenera Zbigniew Zarzycki.
Regularne zawody rozgrywane są jednak we Włoszech dopiero od 1990 r. i od tego momentu na stałe znalazły miejsce w kalendarzu jako ALL STARS GAME. W tej pierwszej edycji zorganizowano mecz Europa – Reszta Świata które prowadzili Anders Kristiansson i Julio Velasco, a grali m.in. Gustavsson, Panczenko, Posthuma, Hecht, Blain (w Europie) czy Stork, Quiroga, Kantor, Ctvrtlik, Dal Zotto, Castellani (!), Berzins (w reszcie świata. Później zmieniano formuły tych spotkań, a mnie najbardziej przypadła do gustu formuła meczu gwiazd kobiecej ligi z 1994 r. gdzie zespoły podzielono na... Blondynki (Lahme, Boerma, żona Giby – Pirv, Mifkova, Czebukina, Vaclavikova) oraz Brunetki (Benelli, Phipps, Cross, Kiosewa, Beczewa, Turrini).
W Polsce mecze gwiazd ligi mają znacznie krótszą historię. Co ciekawe najpierw w 1999 r. zorganizowano takie spotkanie siatkarkom. Siatkarze po raz pierwszy doczekali się takiej imprezy w kwietniu 2000 r. w Olsztynie, a niżej podpisany miał okazję w ją oglądać. Podobnie jak obecnie zespoły podzielono na Północ i Południe. Warto przypomnieć nazwiska uczestników z których jeszcze kilku występuje na naszych boiskach. W drużynie Północy grali: Zagumny, Olejnik, Śmigiel, Wojczuk, Roman, Świderski, Czerlonek, Dobrowolski, Gierczyński i Hachuła. W zespole Południa: Wagner, Prus, Murek, Szymański, Szczerbaniuk, Fornal, Ignaczak, Chadała, Kłos, Lach i gościnnie Kardas. Wygrała drużyna Północny prowadzona przez Andrzeja Kaczmarka i Mirosława Rybaczewskiego. Południe prowadzili Waldemar Wspaniały i Włodzimierz Sadalski.
Faktycznie szkoda, że takich spotkań nie organizowano w latach 1974-1976. W kadrze Wagnera była wewnętrzna rywalizacja i często dochodziło do zakładów kto lepszy, a ponieważ najwięcej kadrowiczów było zwykle z Płomienia i AZS Olsztyn – obie ekipy uzupełniały się pozostałymi graczami i toczyli zaciekłe boje.
Przeglądając kadry ligowe z lat 1974 i 1976 r. mamy jednak kłopoty bogactwa, bo klasowych siatkarzy było wtedy mnóstwo, a przecież oprócz kadrowiczów Wagnera było jeszcze wielu graczy, którzy z różnych względów nie mieli miejsca w kadrze. Podział można zastosować chyba jednak taki jak obecnie: Północ i Południe, bo wtedy drużyny byłyby najbardziej wyrównane.
Po sezonie ligowym 1973/1974 gdyby zorganizowano mecz gwiazd podział graczy mógłby być następujący: POŁUDNIE: Wiesław Gawłowski, Zbigniew Zarzycki, Ryszard Bosek (wszyscy Płomień), Stanisław Gościniak, Marek Karbarz, Bronisław Bebel, Zbigniew Jasiukiewicz, Włodzimierz Stefański, Jan Such (wszyscy Resovia), Wiesław Czaja (AZS Częstochowa), Jerzy Szymczyk (Hutnik Kraków), Tadeusz Siwek (Jedność Michałkowice). Trener Janusz Strzelczyk (Resovia).
PÓŁNOC: Edward Skorek, Aleksander Skiba, Wojciech Rutkowski (wszyscy Legia Warszawa), Mirosław Rybaczewski, Zbigniew Lubiejewski, Maciej Tyborowski, Stanisław Zduńczyk, Marek Gałkiewicz, Stanisław Iwaniak, (wszyscy AZS Olsztyn), Włodzimierz Sadalski (Skra Warszawa), Tomasz Wójtowicz (Avia Świdnik), Alojzy Świderek (AZS Warszawa). Trener Leszek Dorosz (AZS Olsztyn).
Po sezonie 1975/1976 kadry mogłyby wyglądać tak:
POŁUDNIE: Wiesław Gawłowski, Zbigniew Zarzycki, Włodzimierz Sadalski, Ryszard Bosek (wszyscy Płomień), Marek Karbarz, Bronisław Bebel, Zbigniew Jasiukiewicz, Włodzimierz Stefański (wszyscy Resovia), Wiesław Czaja, Władysław Kustra (obaj AZS Częstochowa), Maciej Jarosz, Marek Ciaszkiewicz (obaj Gwardia Wrocław). Trener Andrzej Warych (Płomień).
PÓŁNOC: Zbigniew Lubiejewski, Mirosław Rybaczewski, Wojciech Baranowicz, Stanisław Iwaniak, Marek Gałkiewicz (wszyscy AZS Olsztyn), Lech Łasko, Tomasz Wójtowicz, Henryk Siennicki (wszyscy Avia Świdnik), Krzysztof Korbutt, Waldemar Bartelik (obaj Stoczniowiec Gdańsk), Alojzy Świderek (Legia Warszawa). Trener Leszek Dorosz (AZS Olsztyn).
Oczywiście to moja propozycja te drużyny można inaczej zestawić, ale przecież to tylko zabawa dla kibiców i sympatyków siatkówki. Na „Torwarze” zarówno siatkarze, siatkarki jak i my wszyscy kibice z pewnością będziemy się świetnie bawić.
Krzysztof Mecner