MAŁPOWANIA CIĄG DALSZY
ZDANIEM WETERANA
MAŁPOWANIA CIĄG DALSZY
Nie zawsze to co nowe musi być lepsze. Nasze siatkarskie ligi mają dobre tradycje, ktoś już rok temu musiał jednak popsuć zabawę. Chodzi mi o tzw. zamknięcie ligi, czyli „nikt nie spada, nikt nie awansuje” .Z tym awansem zresztą nie jest całkiem tak. Mianowicie ktoś pozyskuje sobie nowego, bardzo mocnego sponsora i kupuje co najlepsze. Tworzy, mając zasobną kasę, nowy zespół pod starą nazwą. Tak zresztą było i dawniej, ale zakupów można było dokonać przed rozgrywkami, istniał nieprzekraczalny termin. Liga się zaczynała i koniec „wędrówki ludów”. Taki wzór został złamany i można sobie kupić gracza już w trakcie rozgrywek. Dla mnie absurd, jestem i byłem przeciwnikiem tego wynalazku dopuszczającego do takiej sytuacji, że gracz, nazwijmy go „X”, może w tym samym sezonie grać w innej drużynie. Idąc tą drogą dalej mistrzostwo kraju można będzie w trakcie sezonu po prostu kupić. Na ograniczenia w rodzaju terminów (przejścia możliwe np. do końca pierwszej rundy itp.) jest ciągłe polowanie. Argument zawsze ten sam. Przecież tak się dzieje w USA, w NBA czy NHL. Ja pamiętam inne wzorce w różnych zresztą dziedzinach, kiedy przykład ze Związku Radzieckiego był obowiązkiem. Nasi kochani „wynalazcy” są na drodze do tego samego, tyle że wzorzec z ZSRR zastąpił np. wzorzec z USA. Tak a propos USA, powstaje tam zawodowa liga siatkarzy. Ciekawe jakie będą reperkusje tego faktu, powrócą do macierzy Amerykanie grający po ukończeniu studiów w Europie?
Może jestem konserwatystą, może narażę się niektórym moim wieloletnim przyjaciołom, poznanym w siatkarskich salach, ale bardzo mi się takie małpowanie nie podoba. Są poważne osoby mające diametralnie inne zdanie, przykładem pan Jan Zaremba., który nawiasem mówiąc przerwał nienajlepszą passę naszych słabych obecności we władzach FIVB – został członkiem Komisji Finansów tejże FIVB. Niestety, do starych, dobrych wzorów, w tym sezonie w „zamkniętej lidze” nie wrócimy, nie ma więc co w tej chwili, kilka tygodni przed startem ekstraklas, na ten temat dyskutować. Pod nazwą „PlusLiga” grają siatkarze, „”ORLEN Liga” siatkarki. Postanowiono, że zarówno Plus jak i Orlen będą tytularnymi sponsorami rozgrywek ligowych przez najbliższe cztery lata. Ta współpraca ze sponsorami może świetnie rozwijającej się siatkówce przynieść nowe, korzystne bodźce, nowy ładunek dynamitu. Czyli w sumie dalszy wzrost zarówno popularności jak i poziomu gry, i tak już bardzo ciekawej (do czego w ostatnich latach przyczyniły się też zmiany liberalizujące przepisy - np. dotknięcie siatki). Mam jednak nadzieję , że temat „zamkniętej ligi” nie jest zamknięty na wieki , proszę pana Głównego Komisarza Czarosława, osoby nawiasem mówiąc zasłużonej (jeden z naszych najlepszych sędziów) i jak jest w dobrym humorze - a raczej bywa - przesympatycznej (ale ci kadzę miły Czarku, bezinteresownie?).
Czego można się w tym sezonie spodziewać? Myślę, że jak prawie zawsze – dobrego startu tych słabszych, nie mających (lub w mikroliczbie) w swych składach kadrowiczów a za to atut w postaci długiego, nie zakłócanego okresu przygotowań całego zespołu (oczywiście przeszkodą mogą być kontuzje; oby ich było jak najmniej, bo całkowicie różnego rodzaju urazów – powiedzmy to otwarcie – zupełnie wykluczyć się w tej ciężkiej pracy nie da). To może być jednak krótki okres ligi, potem faworyci znajdą swoje miejsce.
Tych faworytów tak na całkiem poważnie typuje się zazwyczaj już na starcie, przytaczając najczęściej pierwsze trójki poprzedniego sezonu (kobiety: ATOM, Muszynianka, Tauron; mężczyźni: Resovia, Skra, Zaksa), ale są w tym wyłomy spowodowane zmianami w składach, z tym, że jak wspomniałem, zmiany mogą nastąpić jeszcze w trakcie sezonu (do końca grudnia). O tych zmianach będziemy więc jeszcze pisać, Muszynianka np. niedawno pokazywała w składzie na stronie internetowej jedynie cztery zawodniczki. Są jak zwykle „ubytki” np. Kurek i niemiecki atakujący węgierskiego pochodzenia Grozer – do Rosji, Jarosz we Włoszech, jakiś znaczących wzmocnień na razie nie ma co nie znaczy, że nie będzie; ”rynek” jest w ciągłym ruchu.
Start 6 października. Jakie będą te ligi – zobaczymy po pierwszych rundach. Powtarzam coroczny schemat – na pewno ciekawe. Naprawdę? TotoLotek się kłania. Ja ciągle gram w totka ale nigdy, psia krew, nie trafiam nic większego.