Pamiętamy!
W Katowicach rozegrano w miniony weekend I Memoriał im. Agaty Mróz – przedwcześnie zmarłej naszej dwukrotnej mistrzyni Europy. Impreza miała charakter nie tylko sportowy, ale także charytatywny. Można było oddać krew, zapisać się do banku dawców szpiku kostnego. A przede wszystkim uczcić pamięć doskonałej siatkarki.
Poziom sportowy też był znakomity, nasze dwie najlepsze żeńskie drużyny Muszynianka i Aluprof BKS na tle gości z zagranicy (Rijeka i Mallorca) prezentowały się jak prawdziwe mistrzynie, a ich finałowy pojedynek był pokazem niezłej siatkówki. Nie ulega dla nikogo wątpliwości, że podobnie jak w minionym sezonie te dwie drużyny będą walczyć o najwyższe trofea w naszej lidze.
Pisaliśmy, zarówno ja jak i red. Janusz Nowożeniuk, o natłoku tych wszystkich wielkich imprez. Myślę jednak, że wolne terminy na Memoriały muszą się znaleźć. Mamy zawsze kapitalnie obsadzony Memoriał Huberta Wagnera, są Memoriały Arka Gołasia, Zdzisława Ambroziaka czy teraz Agaty Mróz. I warto te imprezy kontynuować, nie tylko przez pamięć dla zmarłych naszych doskonałych przez lata siatkarzy. W ostatnich latach odeszło ich przecież tak wielu. Nie ma przecież z nami już np. Wiesława Gawłowskiego, Aleksandra Skiby, o których też należałoby pamiętać i zorganizować im równie dobrze obsadzone Memoriały . Zbliża się listopadowe święto, więc też jest czas na refleksję i pamięć o tych którzy odeszli już od nas, ale na zawsze zostaną w naszej pamięci.
Dwadzieścia lat temu PZPS organizował Memoriały pamięci dwóch naszych wybitnych niegdyś trenerów Zygmunta Krausa i Zygmunta Krzyżanowskiego. Te Memoriały nie przetrwały próby czasu, a szkoda bo można było im zmienić nieco formułę (były to zawody reprezentacji w okresie gdy nie graliśmy jeszcze w Lidze Światowej i World Grand Prix) i kontynuować je w kolejnych latach. Taki już jednak los sportowych turniejów, a w natłoku wydarzeń często po prostu brak dla nich miejsca w siatkarskim kalendarzu.
Memoriał Agaty Mróz był udaną imprezą. Oprócz władz związku przyjechały przecież nasze wybitne siatkarki z lat sześćdziesiątych, które zdobywały medale na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio i Meksyku, był oczywiście też Andrzej Niemczyk, pod którego trenerskim okiem Agata osiągała swe największe sukcesy. Oprócz emocji sportowych były także koncerty i inne towarzyszące imprezy. „Spodek” po remoncie jest pięknym obiektem i po raz kolejny był oblegany przez kibiców, którzy licznie zjawili się na trybunach. Jak mówili chórem wszyscy uczestnicy trzeba zrobić wszystko by Memoriał Agaty Mróz był kontynuowany i nie podzielił losu wielu wcześniejszych podobnych inicjatyw.
Memoriał był zapowiedzią sporych emocji ligowych. Liga siatkarek startuje już w najbliższy weekend i też można się spodziewać wielu emocji. W Muszynie i Bielsku gra większość medalistek tak pomyślnych dla nas ostatnich mistrzostw Starego Kontynentu, co choćby z tego faktu wywnioskować można siłę tych drużyn. Ciekawy zespół ma też Dąbrowa Górnicza, która jak się wydaje może wiele namieszać wśród najlepszych, a i pozostałe ekipy mają przecież swoje większe lub mniejsze ambicje. Na dobre wyniki oczekujemy też w europejskich pucharach, bo że mamy mocne drużyny dla nikogo nie ulega wątpliwości.
Siatkarze rozegrali już natomiast dwie kolejki i jak na razie nie ma wielkich niespodzianek. Skra wygrała mecz na „szczycie” z Resovią, ale z ogromnym trudem, co może zwiastować, że drużynie gwiazd wcale w tym roku łatwo nie będzie. A warto zwrócić uwagę na Jastrzębski Węgiel. Na razie gromi słabszych rywali, ale ciekawe jak będzie gdy zawita do nich Skra. To będzie kolejny hit PlusLigi. Doskonale zaczął się także sezon zespołu z Częstochowy, który sprawił sporą niespodziankę wygrywając w Bydgoszczy. A przecież w zespole znad Brdy upatrywano i upatruje się jednego z kandydatów do medalu. Takie niespodzianki na pewno będą się jeszcze zdarzać, w sporcie nikt przecież nie ma monopolu na wygrywanie. To jednak dopiero początek rozgrywek, na szerszą refleksję poczekamy gdy rozgrywki nabiorą „rumieńców”.
Krzysztof Mecner