"GUMA" ZAWSZE GOTOWY!
ZDANIEM WETERANA
„GUMA” ZAWSZE GOTOWY!
Z wielką przyjemnością oglądnąłem ostatni magazyn siatkarski Marka Magiery. Tak się jakoś złożyło, że mijałem się w swym odbiorze siatkarskiego repertuaru TV z tą pozycją; na pewno sporo straciłem. Teraz miałem okazję wysłuchać co mają, oprócz Magiery, do powiedzenia, znakomity niegdyś gracz Robert Prygiel oraz mój stary znajomy, trener Waldemar Wspaniały. Rozmowa toczyła się generalnie pod kątem mistrzostw świata, które jesienią rozegrane zostaną w Polsce, w szczegółach dotyczyła m.in. pozycji niezwykle w każdej drużynie istotnej czyli tyczącej rozgrywających.
Mamy tu m.in. Łukasza Żygadłę, z młodszego pokolenia kontynuującego piękne tradycje rodzinne Fabiana Drzyzgę. Teraz zgłosił gotowość do swej pełnej dyspozycji dla trenera Antigi – jego kolega z boiska – Paweł Zagumny.
„Guma” to siatkarz, który stworzył piękny kawałek historii gry w naszej reprezentacji, mający pełne prawo do zasłużonego odpoczynku od tak absorbującej przecież kadry, ale – jak się okazuje – nadal gotów służyć reprezentacji swymi umiejętnościami. Brawo stara gwardio, zawsze gotowa do walki, nigdy się nie poddająca.
Słowem – już teraz widzimy próbki pełnej mobilizacji naszych zawodników, nie tylko tych młodych, na fali, lecz również rutyniarzy, przed mistrzostwami świata, w których jako gospodarze bardzo byśmy chcieli odegrać poważną rolę. Do MŚ nawiasem mówiąc jeszcze sporo czasu, po drodze m.in. Liga Światowa i inne imprezy, bardzo więc jest potrzebna jak najszersza kadra, by uzupełnić zawsze możliwe (kontuzje), przy bogactwie kalendarza, luki w składzie.
Wszyscy liczymy też na udany powrót do reprezentacji Mariusza Wlazłego. Jakże potrzebny jest taki typowy wojownik z mocną ręką. Zostawmy dawne sprawy związane z Mariuszem w świętym spokoju, teraz ważne, że rutyniarze z Wlazłym i „Gumą” na czele są do dyspozycji, że trwa mobilizacja, bo wszyscy, bez wyjątku, chcą jesienią na mistrzostwach świata u siebie, w Polsce, udowodnić, że są sporo warci. Mówi się, że nie należy przedwcześnie podbijać bębenka, ale już pierwsze kwalifikacje do ME2015 potwierdziły sporą wartość drużyny; lecz bez przesady w prognozach trudnego tegorocznego sezonu. Konkurencja jest silna, w międzynarodowym towarzystwie stawka jest wyrównana. Prawie nie ma słabych.
Ciekawe jak nasi zagrają w Światówce, jak Antiga potraktuje tą imprezę, czy bardziej prestiżowo, czy też jako istotny lecz jednak „element przetarcia”. Pierwsze mecze Polaków – 29 i 30 maja z Brazylią u niej, w grupie mamy jeszcze Włochy i Iran. Nie bawię się w szczegółowe informacje, dostępne powszechnie w internecie, konkretna ostatnia wiadomość niestety smutna, Michał Kubiak złamał rękę co jest poważnym osłabieniem drużyny i… większą szansą na dobre pokazanie się w reprezentacji dla innych.
To na razie tyle, choć jeden z moich przyjaciół (całuję Cię w czółko, Czarku) domaga się by pisać więcej, bo jak jest honorarium to trzeba pisać dużo.
Mam trochę inne zdanie, nic nie siłę; kiedyś spróbowałem i komentarz Czytelnika wbił mi się mocno w pamięć a ubrany był w słowa „kończ waść, wstydu oszczędź”.
Powrót do listy