Wyjątkowy sezon
Na niedawnej konferencji prasowej wiceprezes PZPS Artur Popko przedstawił plany reprezentacji Polski na zbliżający się szybkimi krokami sezon międzynarodowy. Będzie to ciekawy, ale niewątpliwie bardzo trudny rok dla polskiej siatkówki. Punktem kulminacyjnym 2014 r. będą oczywiście mistrzostwa świata mężczyzn, które po raz pierwszy odbędą się w naszym kraju.
O organizację mistrzostw świata można być spokojnym. Wybrałem się na mecz ZAKSY z Effectorem Kielce, który odbył się w Katowicach-Szopienicach w ramach akcji promującej mistrzostwa świata i połączony z zachęcaniem dzieci i młodzieży do uprawiania tej dyscypliny sportu w ramach akcji „Lubię siatkę”. Najważniejsze mecze mistrzostw zostaną rozegrane w katowickim „Spodku”. No cóż, jak wszystkim marzy mi się, bym mógł w swoim mieście zobaczyć polskich siatkarzy walczących o medale Mundialu.
Przed rozpoczęciem mistrzostw czeka nas jeszcze wiele emocji. Myślę, że bardzo dobrze się stało, że znaleziono miejsce, w którym w oficjalnych spotkaniach o punkty będzie można sprawdzić zaplecze kadry. Nie można bowiem zapominać o tym, co będzie w przyszłości, w następnych latach, bo przecież o przyszłości trzeba myśleć już teraz. Bardzo łatwo przegapić ten jakże ważny moment.
Ciekawy jestem jak w rozgrywkach Ligi Europejskiej spisze się nasza kadra B, którą poprowadzi Andrzej Kowal. Z takimi rywalami jak Grecja, Czarnogóra, Rumunia czy Azerbejdżan zawodnicy bezpośredniego zaplecza kadry będą mieli okazję pokazać swoje umiejętności. Wejście dla młodego zawodnika w świat międzynarodowej siatkówki czasem bywa bolesne. Te mecze mogą sprawić, że ten przeskok może być nieco łagodniejszy. Dobrze się stało, że PZPS zadbał o to zaplecze, a nie tylko „chucha” na pierwszy zespół.
Przed pierwszą kadrą wiele gier. Zaczynają od kwalifikacji mistrzostw Europy, a poprzez Ligę Światową i Memoriał Wagnera mają przygotować optymalną formę na mistrzostwa świata. Zobaczymy jak się to wszystko potoczy, bo obawy o przyszłość kadry są jednak duże. Czy nowy trener Stephane Antiga, na razie skupiający się na grze w swoim klubie z Bełchatowa, zdoła te wszystkie problemy przezwyciężyć i przygotować odpowiednio zespół? Odpowiedź na to pytanie poznamy niebawem. Już pewnie kwalifikacje do mistrzostw Europy pokażą czy nasze aspiracje walki o medale mistrzostw świata mają rację bytu. Siatkarzy czeka w tym roku ponad 50 spotkań międzynarodowych. To potężna dawka, ale taki jest współczesny sport. W 1953 r. kadra grała dwa spotkania w ciągu całego roku. Świat sportu się jednak zmienił diametralnie.
W Lidze Europejskiej zagrają także polskie siatkarki. Ich sytuacja jest znacznie gorsza niż męskiej drużyny. Przegrane kwalifikacje do mistrzostw świata mają swoje skutki. Polek zabraknie w najważniejszej imprezie, a to strata nie do powetowania. Trener Piotr Makowski staje przed trudnym dylematem: co dalej? Podstawowym zadaniem będzie na pewno wywalczenie awansu do finału mistrzostw Europy, bo nieobecność na kolejnej mistrzowskiej imprezie oznaczałaby wieloletnią „banicję”. Selekcjoner zapowiada gwałtowne odmłodzenie kadry, ogrywanie młodych siatkarek w mniej lub bardziej ważnych turniejach. Co z tego wyniknie zobaczymy, ale sytuacja naszej żeńskiej kadry jest niewątpliwie bardzo trudna.
Polki w Lidze Europejskiej zagrają z Niemkami, Hiszpanią i Grecją. W tych meczach na pewno trzeba dać szansę kilku utalentowanym siatkarkom by pokazały co potrafią w starciach z silnymi rywalami. Wcześniej jednak trzeba wygrać kwalifikację ME, gdzie będziemy walczyć ze Szwajcarią, Ukrainą i zwycięzcą preeliminacji. To na razie najważniejsze zadanie.
Na pewno będzie to niezwykły rok dla polskiej siatkówki, emocji czeka nas sporo, i oby był to lepszy rok niż ten poprzedni. Siatkarzy i siatkarki jednak na razie czeka walka o mistrzostwo i Puchar Polski, a niektóre drużyny także walka o europejskie trofea. Z pewnością więc polscy kibice w najbliższych tygodniach i miesiącach dostaną do obejrzenia solidną porcję siatkówki. Oby po niej były powody do satysfakcji.
Krzysztof Mecner