Żegnaj Wiesiu
Z ogromnym smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci Wiesława Radomskiego, legendy polskiej i rzeszowskiej siatkówki. Niewielu znałem ludzi, równie oddanych dyscyplinie jak wieloletni prezes Podkarpackiego Wojewódzkiego Związku Piłki Siatkowej. Polska siatkówka poniosła kolejną bolesną stratę.
Wiesiek Radomski, pewnie jak wielu innym osobom, zawsze będzie mi się kojarzył z wielką Resovią. Ten klub na początku lat 70-tych był objawieniem nie tylko polskich parkietów, ale działał na wyobraźnię swoją niezwykle efektowną grą. Radomski trafił tam w1970 r. przychodząc do Rzeszowa, jako reprezentant Polski razem z inną ówczesną gwiazdą polskiej siatkówki, też już niestety nieżyjącym Zbyszkiem Jasiukiewiczem. Dołączyli do takich gwiazd jak Karbarz, Gościniak, Bebel czy Such i tak powstała legendarna szóstka, która pod kierunkiem Janusza Strzelczyka czy Władysława Pałaszewskiego seryjnie zdobywała w tamtych latach mistrzostwo Polski, a w 1973 r. doszła aż do wielkiego finału Pucharu Europy, gdzie uległa jedynie drużynie CSKA Moskwa. Tych medali i tytułów Wiesiek ze swym klubem uzbierał bardzo dużo.
Wiesław Radomski występował w kadrze narodowej w 1969 r., grając m. in. w prestiżowym Pucharze Świata w NRD, potem sukcesy odnosił głównie z Resovią. Pozostał jej wierny do końca swej sportowej kariery, ale też i po zakończeniu przez niego czynnego uprawiania sportu, działał dalej na różnych stanowiskach w swym ukochanym klubie. W latach 90-tych Resovia była w wielkim kryzysie. Wiesiek miał wielki wkład w odbudowę siły rzeszowskiej drużyny, która obecnie nawiązuje przecież do wielkich sukcesów tamtej legendarnej drużyny z lat 70-tych.
Wiesław Radomski był też kopalnią wiedzy na temat podkarpackiej siatkówki. Parę lat temu, gdy pracowałem nad książką o historii rozgrywek ligowych mężczyzn w Polsce, oczywiście zwróciłem się do Niego o pomoc. Otrzymałem wiele kapitalnych zdjęć z dawnych czasów Resovii, a także piękny album o podkarpackiej siatkówce, gdzie napisał mi bardzo miłą dedykację, co jest dla mnie dzisiaj niezwykle cenną pamiątką.
Jedno ze zdjęć jakie otrzymałem wtedy od Wieśka Radomskiego posłużyło nawet za okładkę książki „Mistrzostwa Polski 1929-2010”, gdzie by połączyć dawniejszą i współczesną historię graficy zrobili taki fotomontaż gdzie współcześni gracze „blokują” dawnego siatkarza w efektownym wyskoku. Tym atakującym siatkarzem był właśnie Wiesiek Radomski. Pewnie zawsze ilekroć spojrzę na okładkę tego albumu, Wiesław będzie mi się przypominał.
Jak wielu młodych ludzi w tamtych czasach, byłem też kibicem Resovii, bo gra tej drużyny rozpalała wyobraźnię. Do legendy przeszła przecież „podwójna krótka”, która była niejako autorskim dziełem trenera Strzelczyka i siatkarzy rzeszowskiego klubu. Na taktyce gry Resovii, zresztą oparł taktykę gry reprezentacji Hubert Jerzy Wagner, z którą przecież osiągał sportowe szczyty.
Z siatkówką związane było całe jego życie Wieśka Radomskiego. Aktywnie działał we wszelkich możliwych siatkarskich strukturach. Był wiceprezesem też Polskiego Związku Piłki Siatkowej, był komisarzem PlusLigi i długo by jeszcze można wymieniać wspaniałe rzeczy jakie zrobił dla polskiej siatkówki. Jego przedwczesna śmierć pogrążyła w smutku nie tylko tych co Go dobrze znali, ale wszystkich ludzi związanych z polską siatkówką, dla której poświęcił całe swoje życie. Będzie nam Go bardzo brakowało. Żegnaj Wiesiu…