Adam Kowalski: będziemy walczyć o każdą piłkę
Cerrad Czarni Radom w 25. kolejce PlusLigi wygrał z Jastrzębskim Węglem 3:0 i tym samym zapewnił sobie miejsce w pierwszej szóstce na koniec sezonu. - Będziemy walczyć o piąte miejsce - mówi przed meczem z Cuprum Lubin libero radomian Adam Kowalski, który został MVP ostatniego spotkania swojego zespołu.
PLUSLIGA.PL: W tym sezonie wasza gra mocno faluje. Byliście na pierwszym miejscu w tabeli PlusLigi, potem spadliście na siódme. Jaka lokata was zadowoli na koniec sezonu?
ADAM KOWALSKI: Jesteśmy w pierwszej szóstce, a to było dla nas priorytetem. Od dłuższego czasu zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że możemy o takie miejsce walczyć i potem bić się z Cuprum Lubin o piątą lokatę.W spotkaniu przeciwko Jastrzębskiemu Węglowi to ambicja i ogromne wsparcie kibiców poniosło nas do zwycięstwa.
Przegrany mecz z PGE Skrą Bełchatów praktycznie pozbawił was możliwości gry o czwórkę. Na pewno trochę żałujecie tamtego spotkania?
ADAM KOWALSKI: To prawda, ale my nigdy nie narzucaliśmy sobie presji, że mamy być w czwórce. Dla nas miejsce w szóstce jest dobrym osiągnięciem. Chcieliśmy walczyć o to o co mogliśmy i teraz mamy miejsce, na które zasługujemy. Oczywiście szkoda czwórki, walczyliśmy, ale się nie udało. PGE Skra była lepsza i należą się im gratulacje, bo zagrali przeciwko nam bardzo dobry mecz.
W spotkaniu przeciwko Jastrzębskiemu Węglowi prezentowaliście inny poziom gry. W niczym nie przypominaliście zespołu sprzed tygodnia.
ADAM KOWALSKI: To prawda, zagraliśmy zupełnie inny mecz. Nie wiem skąd to wynika. Wątpię, żeby nasze nastawienie w meczu przeciwko bełchatowianombyło inne, może wtedy wyszliśmy na boisko z większymi obawami.Natomiast wśrodę byliśmy pewni siebie, początek meczu był bardzo udany. Zaskoczyło kilka elementów, poniósłnasdoping, byliśmy niesieni pozytywnymi emocjami. Myślę, że dużo rozegrało się w naszych głowach. Nie wiemskąd czerpiemy tę energię. Gdybyśmy wiedzieli, to pewnie wszystkie mecze byśmy wygrywali.
Chyba nie można zagrać dwóch tak słabych meczów z rządu?
ADAM KOWALSKI: Nie miałem tego w głowie, ale oczywiście chcieliśmy zmazać plamę po spotkaniu w zeszłym tygodniu i zapewnić sobie miejsce w szóstce.
Macie już upragnioną lokatę. Teraz pozostaje wam walka o piąte miejsce z Cuprum Lubin. To trudne zadanie, bowiem oni tak samo jak wy grają falami.
ADAM KOWALSKI: Rywalizację z nimi zaczniemy w sobotę i prawdopodobnie spotkamy się z nimi w fazie play off. Oby wszystkie spotkania były dla nas zwycięskie. Nastawiamy się na walkę zarówno z jednej jak i z drugiej strony. Jeżeli przegramy, nikt nam głów nie urwie. Mogę zapewnić, że na pewno będziemy walczyć o każdą piłkę. Atmosfera w zespole jest fajna, na treningach widać pełne zaangażowanie. Obyśmy to utrzymali do końca sezonu.
Ostatnie mecze zagracie już bez Raula Lozano. Zastępuje go Robert Prygiel, który was doskonale zna. Wydaje się, że wszystko podąża w dobrym kierunku.
ADAM KOWALSKI: Wiedzieliśmy już od dłuższego czasu, że trener wcześniej odejdzie, jednak cały sztab szkoleniowy pracuje bardzo dobrze. Mimo, że Raula Lozano nie było na meczu w środę, to cały czas interesuje się tym jak gramy, co się u nas dzieje, chce być dalej w tej drużynie. Jeśli mamy zająć piąte miejsce, to na pewno cały sztab się do tego przyczyni.
Szkoda, że was wspólny ostatni mecz przegraliście…
ADAM KOWALSKI: To prawda, ale teraz może być z nas dumny. Nadal jesteśmy jego podopiecznymi mimo, że wyjechał wcześniej. On ma sezon reprezentacyjny, a dla niego priorytetem na pewno jest udział w igrzyskach olimpijskich. I to jest zrozumiałe, bo to jest marzenie każdego sportowca, każdego trenera. Dla nas aktualnie priorytetem jest walka o piąte miejsce i tego się trzymamy. Myślę, że wszyscy są zadowoleni z tego co już osiągnęliśmy.