Adrian Hunek: propozycja z Francji była konkretna
Adrian Hunek po roku spędzonym w AZS-ie Częstochowa zdecydował się na zmianę klubu. Od nowego sezonu będzie bronił barw francuskiego zespołu Beauvais. - Pobyt w Częstochowie sprawił, że zebrałem nowe doświadczenia. Zdecydowałem się na klub z Francji, ponieważ była to najlepsza oferta ze wszystkich jakie miałem – mówi w rozmowie z PlusLigą, były środkowy Akademików z Częstochowy.
PlusLiga: W ostatnich dniach podpisałeś kontrakt z francuskim klubem. Oznacza to, że w przyszłym sezonie nie będziemy Cię oglądać na parkietach PlusLigi.
Adrian Hunek: Zgadza się. Oficjalnie mogę już powiedzieć, że podpisałem roczny kontrakt z francuskim klubem, koło Paryża - Beauvais.
- W AZS-ie Częstochowa spędziłeś rok. Czy istniała jakakolwiek szansa na to, żebyś pozostał w klubie na kolejny rok? Czy po zakończeniu rozgrywek władze klubu powiedziały Ci, żebyś szukał sobie nowej drużyny?
- Jakaś mała szansa była na to, żebym został, ale naprawdę mała. Jednak z rozmów bardziej wynikało, żebym jednak poszukał sobie nowego klubu.
- Propozycja z Francji była jedyną jaką otrzymałeś?
- Nie, nie była jedyną. Ale była jedną konkretną ofertą, którą warto było rozpatrzeć. Klub przedstawił dokładną propozycję, dlatego też zdecydowałem się na podpisanie kontraktu.
- Do AZS-u Częstochowa trafiłeś z I-ligowego GTPS-u Gorzów Wielkopolski. W PlusLidze co prawda nie miałeś wielu szans na grę, ale mimo to otrzymałeś ciekawą ofertę zza granicy.
- Zgadza się. Pobyt w Częstochowie sprawił, że zebrałem nowe doświadczenia. To czego się nauczyłem przez ten rok, na pewno zaprocentuje w przyszłości.
- Wiesz już kiedy rozpoczniesz przygotowania z nowym zespołem?
- Z tego co wiem, rozgrywki rozpoczną się w październiku. Ja jednak muszę pojawić się tam miesiąc wcześniej, zatem od września będę już we Francji.
- Wyjazd do Francji traktujesz jako swego rodzaju szansę na to, że po roku gry odezwą się kluby PlusLigi…
- Wybrałem Francję, ponieważ była to najlepsza oferta ze wszystkich jakie miałem. W minionym sezonie grałem mało, więc nie ukrywam, że ciężko było znaleźć nowy klub. Na chwilę obecną trudno mi powiedzieć, czy po sezonie odezwą się kluby z Polski. Jeśli uda się osiągnąć, jakiś sukces z francuską drużyną to możliwe, że powrócę do Polski. Z wielką przyjemnością wrócę do kraju.
- Po roku spędzonym pod Jasną Górą, co będziesz najmilej wspominał?
- Na pewno zdobycie Pucharu Challenge, które było swego rodzaju wisienką na torcie. Ale tak jak wspomniałem wcześniej, dla mnie bardzo ważne było to, że przebywałem ze wspaniałymi zawodnikami, tj. Dawid Murek, czy Krzysztof Gierczyński. Do tego miałem możliwość udziału w rozgrywkach PlusLigi. To wszystko w całym wymiarze czasu jest największym osiągnięciem w karierze. Może samo zdobycie pucharu nie będzie tym jedynym wspomnieniem, ale cały ten miniony rok. To był wspaniały czas, w trakcie którego zebrałem bagaż nowych doświadczeń.
- Zanim wyjedziesz do nowego klubu i rozpoczniesz przygotowania do nowego sezonu, masz czas na odpoczynek. Jak z niego korzystasz?
- Wolny czas spędzam trochę odpoczywając, ale nie zapominam również o ruchu. Chwilę przerwy wykorzystuje także na to, aby pobyć w domu z rodziną. Jak mam okazję, żeby gdzieś pograć to chętnie z tego korzystam. Nie bardzo wyobrażam sobie cały czas siedzieć w domu i nic nie robić. Zdecydowanie wolę aktywne spędzanie czasu.