Aleksander Śliwka: Nagroda jest motywacją do jeszcze większej pracy
- Nagroda MVP dla mnie jest pewnego rodzaju dodatkiem oraz motywacją do jeszcze większej pracy - mówi Aleksander Śliwka, MVP spotkania z BBTS Bielsko-Biała. Olsztyńscy akademicy wygrali 3:0
Ekipa Indykpolu AZS Olsztyn odniosła pierwsze w tym sezonie zwycięstwo bez straty seta. Podopieczni trenera Andrea Gardiniego pokonali na wyjeździe BBTS Bielsko-Biała 3:0! Najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany Aleksander Śliwka. Młody przyjmujący olsztyńskich akademików zdobył 12 punktów, atakując ze skutecznością 55 procent.
Po ostatnim spotkaniu byłeś dość krytyczny wobec siebie. Teraz otrzymujesz statuetkę najlepszego zawodnika meczu. Zwycięstwo nad BBTS-em i nagroda doda Ci więcej wiary we własnej możliwości?
Aleksander Śliwka: Bardzo cieszę się, że zdobycia trzech punktów, zwłaszcza na wyjeździe. BBTS jest dość wymagającym przeciwnikiem, dlatego to zwycięstwo jest dla nas bardzo ważne. Nagroda MVP dla mnie jest pewnego rodzaju dodatkiem oraz motywacją do jeszcze większej pracy. Jest to też pewnego rodzaju ulga. Ostatni mecz niekoniecznie był dobry w moim wykonaniu, a w poprzednich spotkania czułem, że mogłem dać z siebie więcej. Dziś był dobry mecz, choć zawsze może być lepiej, dlatego wciąż mam nad czym pracować.
Zarówno w pierwszej, jak i w drugiej partii traciliśmy w końcówkach ciężko wypracowaną przewagę. Z czego to wynikało?
- Ciężko jest mi to powiedzieć. Uważam, że nie mamy z tym problemów. Być może czasami doprowadzimy do nerwowej sytuacji. To jednak nie ma znaczenia. Najważniejsze, że końcówki setów są dla nas udane.
Najbardziej jednostronny był trzeci set. Ekipa BBTS zaskoczyła Ciebie w jakimkolwiek elemencie siatkarskiego rzemiosła?
- Mieliśmy bardzo rozpracowany cały zespół. W momencie, kiedy nasi rywale zrobili zmiany, ci zawodnicy podciągnęli trochę wynik, lecz dość szybko przeczytaliśmy ich grę. Jeśli chodzi o sam przebieg trzeciego seta, to w poprzednich spotkaniach, kiedy prowadziliśmy 2:0 i musieliśmy zejść na 10 minut przerwy, to powrót nie był dla nas zbyt udany. Dlatego cieszę się, że tym razem udało nam się wygrać trzecią odsłonę i przywieźć do Olsztyna komplet punktów.
Kolejne spotkanie rozegramy dopiero siódmego listopada z Effectorem Kielce. Jak zamierzasz wykorzystać kilka dni przerwy?
- Najbliższe dwa dni mamy wolne, dlatego z wielką chęcią zobaczą się ze swoją rodziną. Będę również kibicował mojemu bratu, który rozegra mecz w siatkarskiej lidze młodzików. Od wtorku bierzemy się do ciężkiej pracy, ponieważ ekipa z Kielc kilkukrotnie pokazała, że nie jest drużyną, którą można zlekceważyć.
Powrót do listy