Aleksander Śliwka: Potrzebowaliśmy małych perturbacji
- Trener na pewno będzie mógł nam przekazać to ogromną wiedzę na temat serbskich zawodników, bo zna ich bardzo dobrze. Wielu z nich prowadził gdy był selekcjonerem - podkreśla przed meczem z Serbią Aleksander Śliwka, przyjmujący reprezentacji Polski.
We wtorek (godz. 18) w Bari reprezentacja Polski zagra z Serbią, a stawką będzie awans do półfinału mistrzostw Europy w Rzymie, gdzie na rywala czeka już Słowenia. Dla trenera Nikoli Grbicia będzie to rywalizacja ze swoimi rodakami, nie pierwsza zresztą, odkąd objął posadę szkoleniowca kadry w naszym kraju.
- Trener na pewno będzie mógł nam przekazać to ogromną wiedzę na temat serbskich zawodników, bo zna ich bardzo dobrze. Wielu z nich prowadził gdy był selekcjonerem kilka lat temu. Analiza taktyczna z pewnością będzie bardzo szczegółowa i pomoże nam odkryć mocne i słabe strony Serbów, co mam nadzieję ułatwi nam granie – mówi Aleksander Śliwka, przyjmujący reprezentacji Polski. Dodaje też:
Z pewnością trener chce bardzo wygrać grając przeciwko rodakom. Myślę, że jest na tyle doświadczonym i świadomym człowiekiem, że patrzy na reprezentację Serbii jak na kolejnych przeciwników, których chce przejść w drodze po nasze marzenia.
Serbowie w 1/8 finału w trzech setach pokonali Czechów, natomiast Polska potrzebowała czterech partii, żeby wyeliminować Belgię. - Drużyna, która zamierza coś osiągnąć na turnieju, potrzebuje mieć kłopoty i z nich wychodzić. My je mieliśmy z Belgią i z nich wyszliśmy. Mam nadzieje, że te przeciwciała, o których często mówi trener, się wytworzą i będziemy gotowi i świadomi, że trzeba cisnąć przeciwnika przez cały mecz i w miarę możliwości nie dać mu oddechu - twierdzi Śliwka. - Faza grupowa przeszła pod naszą kontrola i bez większych kłopotów. Potrzebowaliśmy takich małych perturbacji w konfrontacji z Belgią, żeby wiedzieć jak zareagować na taką sytuacja w meczu z Serbią czy kolejnych.
Przyjmujący reprezentacji Polski zdaje sobie sprawę, że o wygraną z Serbią nie będzie łatwo. - Serbowie to bardzo charakterni ludzie. Ktoś porównywał ich zespół do koszykarskiej drużyny, na którą niewiele osób stawiało, a ona doszła do finału mistrzostw świata i mocno walczyła o złoto. Serbowie wyjdą na boisko i będą walczyć do ostatniej kropli krwi. To będzie bardzo ciekawy mecz i wielka bitwa – kończy reprezentant Polski.
Powrót do listy