Andrea Gardini zostaje w PGE Skrze Bełchatów. Wraca Michał Bąkiewicz
Andrea Gardini na tyle dobrze zadomowił się w PGE Skrze Bełchatów, że klub zdecydował się podpisać z nim nową umowę na kolejny sezon i to on pozostanie szkoleniowcem dziewięciokrotnych mistrzów Polski. Asystentem Włocha zostanie Michał Bąkiewicz, który ponownie wróci do klubu.
Gardini objął zespół PGE Skry zaledwie kilka tygodni temu. Zdaniem siatkarzy jakość treningów bardzo się poprawiła, co widać zresztą po wynikach bełchatowian. Wreszcie zaczęli wygrywać, pokonali m.in. Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 w PlusLidze oraz dzielnie walczyli w półfinale Pucharu CEV w dwumeczu z Modeną Volley.
Dostrzegł to równiez Konrad Piechocki, który co prawda kończy swoją kadencję jako prezes PGE Skry, ale zdecydował się podpisać nową umowę z Włochem i to Gardini będzie odpowiadał za wyniki bełchatowskiego zespołu w przyszłym sezonie. – Jestem zadowolony z pracy trenera Andrei Gardiniego i cieszę się, że nadal będzie prowadził PGE Skrę. Drużyna pod jego wodzą zaczęła spisywać się lepiej, a trzeba pamiętać, w jak trudnej sytuacji zdecydował się na objęcie funkcji trenera naszego klubu. Głęboko wierzę, że w nowym sezonie i z przebudowaną drużyną Gardini będzie osiągał sukcesy - mówi Piechocki oficjalnej stronie klubu.
Co ciekawe, do sztabu szkoleniowego wróci Michał Bąkiewicz, który zrezygnował z pracy w PGE Skrze jeszcze za kadencji Joela Banksa, wcześniejszego szkoleniowca. Teraz ma pomagać Gardiniemu w prowadzeniu zespołu. Przypomnijmy, że Bąkiewicz to były siatkarz PGE Skry, a jako trener zdobył m.in. mistrzostwo świata juniorów. – Cieszę się, że wszystkie problemy zostały już rozwiązane i Michał wraca do PGE Skry. To jedna z najbardziej znaczących postaci w historii naszego klubu, czterokrotny mistrz Polski i znakomicie zapowiadający się trener – dodaje Piechocki.
To jednak nie koniec zmian w sztabie PGE Skry. Choć trenerem przygotowania fizycznego pozostanie Bartosz Wojtal, to do sztabu dołączą bracia Kamil i Jakub Nalepka. Jak czytamy na skra.pl, to młodzi trenerzy, którzy swoje kariery rozpoczynali w AZS AGH Kraków. Kamil Nalepka m.in. współpracował z Bąkiewiczem w juniorskiej reprezentacji Polski, jest też członkiem sztabu pierwszej kadryi, a ostatni sezon spędził w roli asystenta trenera LUK Lublin. Z kolei jego brat Jakub był statystykiem reprezentacji Polski do lat 18 i tę samą funkcję będzie pełnił w PGE Skrze. Oznacza to, że z klubem żegnają się Radosław Kolanek, dotychczasowy asystent trenera oraz statystyk Robert Kaźmierczak.
– PGE Skra jest klubem, który w polskiej siatkówce wygrał bardzo wiele, ale też na bardzo wiele ma jeszcze ochotę. Mamy już niemal w stu procentach skompletowany zespół, mamy skompletowany sztab i wierzę, że pozwoli to na to, by znów walczyć o najwyższe cele w PlusLidze. Mam nadzieję, że kibice PGE Skry będą mogli być dumni z osiągnięć siatkarzy w kolejnych rozgrywkach, a być może jeszcze w tym sezonie nasz zespół nie powiedział ostatniego słowa. Szkoda, że nie udało się wyeliminować Modeny w półfinale Pucharu CEV, ale ciągle jeszcze otwarta jest walka o miejsce w fazie play-off PlusLigi – kończy Piechocki.
Powrót do listy