Andrzej Kowal: charaktery kształtują się w porażkach
W meczu 17. kolejki PlusLigi AZS Politechnika Warszawska sensacyjnie pokonała Asseco Resovię Rzeszów 3:1. - Nie często zdarza się, że mistrz Polski przegrywa w Warszawie – powiedział po spotkaniu Jakub Bednaruk, trener stołecznej drużyny.
Łukasz Perłowski (Asseco Resovia Rzeszów): Gratulacje dla zawodników Politechniki za świetny mecz. Nasza postawa dzisiaj była bardzo słaba, co przy tak dobrze grającej drużynie z Warszawy, nie dziwi. Bardzo nam przykro, że nasi kibice nie mogli się cieszyć ze zwycięstwa. Obiecujemy, że to był już ostatni taki mecz w naszym wykonaniu.
Maciej Pawliński (AZS Politechnika Warszawska): Dziękuję za gratulacje. Są to bardzo ważne trzy punkty, które przybliżają nas do play-offów. Ogromnie się cieszymy, że zdobyliśmy te punkty z tak dobrą drużyną jak Resovia. Cieszy mnie gra całego zespołu, która była dzisiaj bardzo równa, od początku do końca walczyliśmy o każdą piłkę i to było piękne.
Andrzej Kowal (trener Asseco Resovii Rzeszów): Cóż można po takim meczu powiedzieć? Troszeczkę się tutaj nie zgodzę z Łukaszem, że ten mecz stał na wysokim poziomie i Politechnika zagrała świetnie. Pierwszy set był chyba najsłabszy, jaki widziałem – tak chimerycznie grająca drużyna i jedna, i druga - mieliśmy chyba nawet swoje szanse w końcówce, ale na pewno ogromna determinacja i wola walki Politechniki zrobiła dużą różnicę. My mieliśmy też swoje szanse, szczególnie w końcówkach, ale po własnych błędach niestety zabrakło nam pewności gry. A jeśli chodzi o sprawy techniczne: ogromna różnica na korzyść Politechniki w bloku i tutaj dużo musimy się zastanowić, bo nasi skrzydłowi nie zdali niestety dzisiaj egzaminu. Nawet przy perfekcyjnym przyjęciu, jeżeli Politechnika łapie nas 12 razy na pojedynczym bloku, to samo mówi za siebie. Liga się nie skończyła, gramy dalej. Porażki są częścią sportu. Takie prawdziwe charaktery kształtują się właśnie w porażkach i myślę, że nasz zespół pomimo tego, że potencjalnie jest dużo mocniejszy od Politechniki, ma tego świadomość. Do kolejnego meczu podejdziemy bardzo zdeterminowani i będziemy chcieli pokazać, że to była wpadka, co nie umniejsza Politechnice. Gratulacje, bo naprawdę zagrali niezłe spotkanie. Poziom ten nie był najwyższy, bo było dużo błędów i seryjnie traconych punktów. Jeszcze raz gratulacje.
Jakub Bednaruk (trener AZS Politechniki Warszawskiej): Nie często zdarza się, że mistrz Polski przegrywa w Warszawie. Na pewno kilka godzin się pocieszymy, ale z drugiej strony za trzy dni mamy mecz w Kędzierzynie i prawda jest taka, że nawet za mecz z mistrzem Polski nie dają 9 punktów, a chciałoby się. To są trzy punkty – nie są zwykłe, bo wiadomo, że z mistrzem, ale z drugiej strony są to trzy punkty, które zawsze trzeba liczyć, żebyśmy mieli ten jeden punkt czy set więcej niż drużyna, która będzie na 9. miejscu. Bo na razie w różny sposób walczymy o play-off i to jest dla nas bardzo ważne. Gdyby Resovia nas doszła w pierwszym secie, to nie wiem... . Na szczęście to serducho dzisiaj wygrało. Moi zawodnicy zostawili serca na boisku i pokazali charakter, chciałbym to widzieć w każdym meczu. Wynik jest oczywiście bardzo ważny, ale jeżeli tak zespół podchodzi do meczu, to później aż miło wejść do szatni. Dziękuję za gratulacje…
(Do Andrzeja Kowala): …i powiedz, że taki niezły mecz, no. (śmiech)
Andrzej Kowal: Dobry mecz, ale nie w naszym wykonaniu.