Andrzej Kowal: zmiany przynoszą efekty
Asseco Resovia pokonała Espadon Szczecin w ramach 17 kolejki PlusLigi. Tym samym podopieczni Andrzeja Kowala awansowali na drugie miejsce w tabeli, tracąc dwa punkty do liderującej ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
Pomimo zwycięstwa 3:0 drużyna przyjezdna sprawiła rzeszowianom sporo trudności, szczególnie w pierwszej odsłonie tego meczu. Przez cały pierwszy set gospodarze musieli gonić wynik, a uzyskać przewagę udało się im dopiero w emocjonującej końcówce tej partii. - Początek meczu był po prostu dobry w wykonaniu zespołu ze Szczecina. Pokazaliśmy w końcówce pierwszego seta, że im trudniejszy moment, tym gramy coraz lepiej – powiedział Andrzej Kowal.
Trener rzeszowskiej drużyny zarówno w tym jak i w poprzednich meczach bardzo mocno rotuje składem. Zmiany w pierwszym secie meczu się opłaciły bo pozwoliły gospodarzom odrobić straty. - Szukamy takich rozwiązań, które przyniosą lepszy efekt w grze. Mamy szeroką kadrę, wszyscy zawodnicy grają naprawdę na dobrym poziomie. Zmiany przynoszą efekty, więc na pewno będziemy z nich korzystać. Tak samo było w sobotę w trudnym pierwszym secie, potrzebowaliśmy odrobić dystans i te zmiany nam pomogły – dodał trener Asseco Resovii.
Trener Andrzej Kowal od początku meczu dał szansę gry Mateuszowi Masłowskiemu. Młody zawodnik grający na pozycji libero, pokazał się z bardzo dobrej strony i po zakończeniu spotkania odebrał zasłużoną nagrodę MVP. Tym samym młody zawodnik pokazał, że znalazł się w Asseco Resovii nieprzypadkowo.
– Mateusz w ostatnich latach, które spędził w Spale grał bardzo dobrze. Był takim liderem swojej grupy, a ta grupa wygrała bardzo dużo, nie tylko w I lidze, ale również w rozgrywkach reprezentacyjnych. Mateusz to ogromny talent. Myślę, że ten sezon mu bardzo pomoże, przede wszystkim w zdobyciu doświadczenia i umiejętności. To jest chłopak jeszcze w fazie rozwoju, ale już jest na dobrym poziomie. Tym meczem mi pokazał, że warto aby dostał więcej szans grania – skomentował trener rzeszowskiej drużyny.
Następny mecz Asseco Resovia rozegra w ramach Pucharu Polski. O wejście do turnieju finałowego zmierzy się z LOTOSEM Treflem Gdańsk. – Będzie to dla nas bardzo trudne spotkanie i póki co tylko na tym meczu się koncentrujemy. Nie myślimy jeszcze o turnieju finałowym. Jeżeli ich przejdziemy, wtedy będziemy myśleć co dalej – zakończył Andrzej Kowal.