Andrzej Kubacki: ostrożnie z prognozami
Od pierwszego meczu w Rzeszowie ZAKSA Kędzierzyn-Koźle została okrzyknięta rewelacją sezonu 2008/09 i praktycznie w każdym spotkaniu potwierdzała, że takie opinie są jak najbardziej uzasadnione. Chwalono trenerski warsztat Krzysztofa Stelmacha, zachwycano się nad umiejętnościami Michała Masnego, Jakuba Novotnego i ich kolegów. Dziewięć zwycięstw i jedna porażka - taki jest bilans kędzierzynian z jesieni 2008 roku. W spotkaniu jedenastej kolejki PlusLigi przed własną publicznością ZAKSA jest faworytem w konfrontacji z Treflem Gdańsk.
- Byłbym ostrożny ze stawianiem takich zdecydowanych sądów - powiedział II trener ZAKSY Andrzej Kubacki. - Trefl jest nisko notowany tylko w tabeli naszej ekstraklasy. Tak w ogóle jest to zespół o bardzo dużym potencjale. Punkty gdańszczanom są bardzo potrzebne. Na pewno będziemy musieli włożyć sporo wysiłku, żeby wygrać. Na pewno serio traktujemy naszego przeciwnika, tak jak zresztą każdego.
Z zespołem trenuje Dan Lewis. Czy Kanadyjczyka zobaczymy w sobotnim meczu? - Dan ćwiczy z pełnymi obciążeniami, ale czy go zobaczymy w spotkaniu z Treflem. Raczej nie - mówi Andrzej Kubacki.
Siatkarze z Kędzierzyna mieli krótką przerwę świąteczną. Wolne otrzymali też na Sylwestra. W Nowy Rok mieli już treningi. - Rodzina, przyjaciele, koledzy gdy składali noworoczne życzenia mówili o medalach - powiedział Andrzej Kubacki. - Było to wszystko bardzo miłe, ale o podium jeszcze nie myślimy. Koncentrujemy się na najbliższym meczu. Zbyt długo jestem w naszej ekstraklasie, żeby nie pamiętać jak zespoły, które grały na początku słabo, potem łapały drugi oddech i świetnie prezentowały się w play offach. Tak może być z Jastrzębskim Węglem i Asseco Resovią, które nie prezentują jeszcze swoich umiejętności i możliwości na miarę posiadanego potencjału. Za wcześnie jeszcze na jakiekolwiek podsumowania.
Powrót do listy