Andrzej Stelmach dobrze czuje się w Wieluniu
W walce o miejsca 5-8 Domex Tytan AZS Częstochowa prowadzi z Pamapolem Siatkarzem Wieluń 1-0. - Było to słabe spotkanie, z duża ilością błędów z obu stron. W pierwszym secie AZS nam odskoczył, goniliśmy, w drugim secie my prowadziliśmy 8:2, a zaraz zrobiło się 14:12 dla nich. Cały spotkanie przebiegało w podobny sposób - mówi jeden z najbardziej doświadczonych zawodników PlusLigi, rozgrywający Pamapolu Andrzej Stelmach.
Andrzej Stelmach o Wieluniu, presji, kibicach…
- Dobrze się tu czuję, jest to dobre miejsce dla siatkówki. Tak naprawdę nie ma znaczenia gdzie się gra, czy to Częstochowa, czy Wieluń, czy jakakolwiek inna drużyna, presja zawsze jest tak sama. Wszędzie trzeba robić swoje, tak aby kibice byli zadowoleni.
przyszłym sezonie…
Za wcześnie jest, aby o tym mówić. Mam z Pamapolem ważny kontrakt, aczkolwiek wszystko jest zawsze możliwe.
karierze syna…
Syn jak najbardziej przejawia zainteresowania siatkarskie, od jakiegoś czasu już chodzi na regularne treningi , bierze udział w turniejach. Niech spokojnie się rozwija i zobaczymy co z tego będzie.
świętach…
Minęły one w naszej rodzinie bardzo spokojnie, rodzinnie. Można powiedzieć, że nasza rodzina jest bardzo tradycyjna. W Lany Poniedziałek największą uciechę miały dzieci, starsi polali się tylko symbolicznie.
przyszłości trenerskiej…
Ciężko cokolwiek powiedzieć na ten temat. Obecnie skupiam się na grze. Póki zdrowie pozwoli chcę grać. W przyszłości pewnie będę o tym myślał. Mam już nawet wyrobione jakieś uprawnienia w tym kierunku, ale to jeszcze nie jest temat na teraz.