Antonin Rouzier: chcemy zdobyć mistrzostwo Polski
W ostatnim meczu ligowym zdobył statuetkę dla najlepszego zawodnika spotkania. Dziś, w Lidze Mistrzów, zmierzy się z najsłabszym zespołem w grupie – Crvena Zvezda. Jednak Antonin Rouzier przestrzega przed lekceważeniem przeciwnika. - Jeśli nie zagramy w pełni skoncentrowani, możemy przegrać z każdym – mówi.
plusliga.pl: pierwszy sezon trenujesz z byłym trenerem reprezentacji Polski Danielem Castellanim. Jak Ci się z nim pracuje?
Antonin Rouzier: Myślę, że pracujemy bardzo dużo (śmiech). To się zmieniło. Dla mnie osobiście to trener, który pojawił się w dobrym momencie mojej kariery. Mogę przy nim się rozwijać i grać w siatkówkę na jeszcze wyższym poziomie. To dla mnie bardzo ważne. Cieszę się, że współpracuję z tym trenerem. Daniel robi wszystko dla swojej drużyny. Wszyscy razem trenujemy, razem wygrywamy czy przegrywamy. To, że cały czas jesteśmy jednym zespołem, jest bardzo ważne. Uwielbiam tego trenera!
- Niestety znów w tym sezonie drużyna ZAKSY Kędzierzyn Koźle boryka się z kontuzjami. W jaki sposób wpływa to na Waszą grę i treningi?
- Na treningach pracujemy jeszcze ciężej (śmiech). Z pewnością kontuzje, które spotkały nas w zeszłym i tym sezonie, bardzo utrudniają nam codzienną pracę. Ważne jest, aby wszyscy w zespole byli zdrowi i mogli w pełni uczestniczyć w treningach. Mamy w tej chwili czterech kontuzjowanych zawodników, to naprawdę nam uprzykrza pracę, szczególnie utrudnia nam treningi. W takich okolicznościach musimy grać jeszcze lepiej, a wygrane w trzech setach, tak jak w ostatnim meczu z Politechniką Warszawską, są dla nas bardzo istotne.
- W tym roku gracie na trzech frontach: PlusLidze, w Pucharze Polski i w Lidze Mistrzów. Które z tych rozgrywek są dla Was najważniejsze? Jakie macie priorytety na ten sezon?
- Wszystko jest dla nas bardzo ważne. W każdych z tych rozgrywek chcemy zająć jak najlepsze miejsce. Chcemy w tym roku zdobyć tytuł mistrzów Polski, ale najważniejsze w tym wszystkim jest to, aby nie dopadały nas kontuzje i by wszyscy byli zdrowi.
- W Lidze Mistrzów najbliższe spotkanie gracie z najsłabszym zespołem w grupie – Crvena Zvezda Belgrad. Jakie są Wasze oczekiwania?
- Może okazać się to najłatwiejsze spotkanie, ale musimy podejść do niego poważnie. Jeśli nie zagramy agresywnie i w pełni skoncentrowani, możemy przegrać z każdym. Musimy grać siatkówkę na swoim poziomie, a będzie dobrze.
- A co sądzisz o decyzji Europejskiej Federacji o dołączeniu do rozgrywek Ligi Mistrzów takich zespołów jak Crvena Zvezda czy Tomis Konstanca?
- Liga Mistrzów to trudne rozgrywki, ale moim zdaniem to dobry pomysł. Inne drużyny mają szansę zmierzyć się z najlepszymi, a to tylko może im w przyszłości zaprocentować.
- W meczu z Politechniką Warszawską zagrałeś bardzo dobre spotkanie i nie jest to tylko moja opinia, ponieważ dostałeś statuetkę dla najlepszego zawodnika spotkania. Mam wrażenie, że na mecze ze stołecznym zespołem mocniej się mobilizujesz. Czy masz coś Warszawie do udowodnienia?
- Nie, nie (śmiech). Bardzo lubię to miasto. W każdym spotkaniu chcę zagrać jak najlepiej. Ostatni tydzień był dla mnie trudny, ponieważ byłem trochę chory. Nie trenowałem na sto procent. Teraz mam nadzieję, powoli wracam do swojej dobrej dyspozycji. Spotkania, takie jak z Politechniką, przywracają mi pewność siebie i wiarę w swoje umiejętności.