Apetyt Akhrema na Puchar Polski
- Wszyscy jesteśmy mocno skoncentrowani i bardzo chcielibyśmy zdobyć Puchar Polski. Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani do walki o to trofeum i postaramy się zrobić wszystko, co w naszej mocy, żeby przywieść puchar do Rzeszowa - mówi przed finałowym turniejem Enea Cup w Bydgoszczy, Aleh Akhrem.
Wicemistrzowie Polski w półfinale zagrają z gospodarzami, Delectą, z którą w tym sezonie w PlusLidze przegrali 0-3. - Na pewno chcielibyśmy się im zrewanżować za tamto niepowodzenie u siebie w Rzeszowie - mówi białoruski przyjmujący Asseco Resovii. - Damy z siebie wszystko i postaramy się wygrać z Bydgoszczą. Myślę, że będziemy bardzo zmotywowani, ale oni będą grali u siebie i też na pewno będą chcieli zagrać w finale przed własną publicznością. Zresztą, każda z czterech drużyn zdaje sobie sprawę jak prestizowy to jest turniej, bo przecież można już zagwarantować sobie start w Lidze Mistrzów. To jest bardzo ważna rzecz i byłoby świetnie gdyby udało nam się ten cel zrealizować. Wygrywając puchar pokonalibyśmy pierwszą poprzeczkę w tym sezonie i potem gralibyśmy już z mniejszym obciążeniem psychicznym - mówi Akhrem, który w swojej karierze nie zdobył jeszcze klubowego pucharu. - Mam tylko na koncie Superpuchar Grecji z Iraklisem Saloniki. Jestem więc szczególnie umotywowany, żeby mieć na swoim koncie takie trofeum. Poza tym dla mnie byłaby to wyjątkowa sprawa, żeby po przyjściu do drużyny już w pierwszym sezonie odnieść taki sukces. Byłbym ogromnie zadowolony - stwierdza. Dla Akhrema nie ma znaczenia, że jego zespół zagra z ekipą gospodarzy. - To jest półfinał i tu nie ma miejsca na żadne kalkulacje, czy preferencje przeciwnika. Trzeba wygrać z każdym. To będą dla nas bardzo ważne mecze - miejmy nadzieję, że dwa, przy założeniu, że zagramy w finale. Niezwykle istotna będzie koncentracja od początku do końca, a także spokój i brak nerwowych ruchów na boisku. Trzeba walczyć akcja za akcją i powoli dochodzić do celu - kończy Akhrem.
Powrót do listy