Araujo: To duży krok w mojej karierze
– Ten transfer to duży krok w mojej karierze. Myślę, że mamy drużynę, która jest w stanie być w czołówce tabeli i powalczyć w fazie play-off – powiedział w pierwszej rozmowie po podpisaniu kontraktu z ONICO Warszawa brazylijski atakujący Rafael Araujo.
Maciej Prusiński: W minionym sezonie dwa najlepsze mecze zagrałeś z… ONICO, zdobywając 27 i 28 punktów. To był sposób, którym zapracowałeś na transfer do Warszawy?
Rafael Araujo: Rzeczywiście, zagrałem dwa bardzo dobre mecze, ale nie sądzę, żeby był to główny powód, przez który trafiłem do ONICO. Myślę, że zadecydowały nie dwa mecze, a dwa ostatnie sezony. Pokazałem równą, stabilną formę, cały czas się rozwijałem. Ale na pewno dwoma spotkaniami przeciwko ONICO zrobiłem dobre wrażenie.
Jakie uczucia towarzyszą ci na myśl o transferze do Warszawy? Jakie stawiasz sobie tutaj cele?
Jestem bardzo szczęśliwy i podekscytowany. Ten transfer to duży krok w mojej karierze. Myślę, że mamy drużynę, która jest w stanie być w czołówce tabeli i powalczyć w fazie play-off. Indywidualnie chcę grać najlepiej, jak tylko potrafię. Cała reszta będzie konsekwencją pracy, którą wykonamy. Mam też nadzieję, że gra w tak dużym klubie i z tak wspaniałym trenerem pomoże mi powrócić do drużyny narodowej.
Jak zapatrujesz się na współpracę z trenerem Antigą?
Dla mnie Stephane Antiga to legenda siatkówki. Praca z nim będzie niesamowitym przeżyciem. Słyszałem o nim same dobre rzeczy. Cieszę się, bo jestem przekonany, że Stephane pomoże mi dalej się rozwijać.
Jakie są twoje najmocniejsze strony? Bycie leworęcznym pomaga czy wręcz odwrotnie?
Zdecydowanie atak, ale w ostatnim sezonie znacząco poprawiłem też zagrywkę. Myślę, że będzie to mój duży atut. Bycie leworęcznym na mojej pozycji na pewno jest pomocne. Leworęczny atakujący to utrudnienie dla blokujących, ja mam za to więcej możliwość ataku, jest mi nieco łatwiej przewidzieć ruch przeciwnika.
Miałeś okazję występować w hali Torwar – jak wspominasz to miejsce i kibiców?
Grałem tu dwa razy. To piękna hala z niesamowitą atmosferą, a kibice robią dużo pozytywnego hałasu.
Przywykłeś już do życia w Polsce? Styl życia i same ligi różnią się znacząco.
Teraz jest już zdecydowanie lepiej, proces aklimatyzacji mam za sobą. Zdecydowanie największą różnicę stanowi pogoda, ale gra w siatkówkę też wygląda nieco inaczej. Czuję się jednak dobrze, uczę się polskiego.
Teraz czeka cię kolejna zmiana – Warszawa jest znacznie większym miastem od Będzina.
Byłem w Warszawie wcześniej, ale wyłącznie jako turysta. To duże, bardzo piękne miasto. Jest tu wiele historycznych miejsc, co bardzo mi się podoba.