Artur Szalpuk: było trochę jak w Iranie
W 1/8 finału mistrzostw Europy Polska pokonała Hiszpanię 3:0 (25:18, 25:13, 25:16) i w ćwierćfinale, który zostanie rozegrany w poniedziałek, zmierzy się z Niemcami.
Biało-czerwoni już przed spotkaniem z Hiszpanami byli stawiani w roli wyraźnych faworytów do wygrania tego meczu. - Oczywiście, że wiemy z kim przyjdzie nam się zmierzyć. Nawet nie same wygrane Polaków robią wrażenie, ale sposób w jaki odnoszą te zwycięstwa. Używają do tego wszystkich czternastu zawodników i to właśnie sprawia, że przygotowanie się do takiej konfrontacji jest bardzo trudne – mówił przed tym meczem szkoleniowiec reprezentacji Hiszpanii. I choć jego podopieczni, szczególnie na początku spotkania, próbowali przeciwstawić się Polakom, to ostatecznie musieli uznać wyższość mistrzów świata.
- Wszystko wyglądało tak, jak to sobie założyliśmy. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie i cieszymy się, że jesteśmy w następnej rundzie. W pierwszej partii chyba pierwszy raz przeciwnik nam się lekko przeciwstawił i może to wyglądało tak, że graliśmy na lekkim ręcznym, ale szybko wróciliśmy i rozkręciliśmy się już na dobre – stwierdził Artur Szalpuk, który pojawił się na boisku pod koniec meczu, kiedy to Vital Heynen znów postanowił zmienić podstawową szóstkę zawodników.
Szalpuk chwalił nie tylko grę, ale również niesamowitych polskich kibiców, którzy po raz kolejny szczelnie wypełnili halę Omnisport w Apeldoorn. - Było trochę jak w Iranie – bardzo głośno, dużo trąbek. Kibice są niesamowici i gra się dla nich fantastycznie. Wydaje mi się, że wszędzie gdzie gramy, może nie wliczając tutaj Japonii czy Australii, mamy bardzo dużą rzeszę fanów, którzy przychodzą na nasze mecze.
Jutro Polaków czeka dzień przerwy, a w poniedziałek o 20:00 zagrają z Niemcami w ćwierćfinale. - Znamy ich dość dobrze, bo kilku zawodników grało lub gra nadal w Polsce. Są dobrą drużyną, która jednak słabo zaczęła turniej, ale w 1/8 finału pokazała, że wraca do swojego poziomu, więc spodziewam się najtrudniejszego meczu jak do tej pory na tym turnieju – zakończył polski przyjmujący.
Powiązane informacje
POWIĄZANE WIADOMOŚCI
