Artur Szalpuk: cały czas pracujemy nad dograniem szczegółów
PGE Skra Bełchatów odniosła pierwsze zwycięstwo w sezonie 2018/19. W środę mistrzowie Polski we własnej hali pokonali MKS Będzin 3:1. - Fajnie, że udało się nam wygrać. Cały czas pracujemy nad dograniem szczegółów - powiedział Artur Szalpuk, przyjmujący bełchatowskiej drużyny i mistrz świata.
Bełchatowianie sezon przed własną publicznością rozpoczęli od zwycięstwa 3:1. W meczu 2. kolejki PlusLigi pokonali MKS Będzin 3:1, choć mieli nawet duże szanse na wygraną 3:0. W drugim secie to oni jako pierwsi mieli w górze piłkę setową, ale ostatecznie przegrali 25:27.
- Kontrolowaliśmy mecz także w drugim secie, ale niestety pod koniec partii kilka głupich błędów, w tym też z mojej strony spowodowały, że ta część meczu nam się wymknęła - powiedział Artur Szalpuk.
I dodał - Fajnie, że udało się nam wygrać. Cały czas pracujemy. Myślę, że widać, że dopiero od tygodnia trenujemy w pełnych szóstkach. Nie mamy tego czasu, ale z drugiej strony, też go potrzebujemy, aby poprawiać swoją grę z dnia na dzień.
W ostatnim spotkaniu widać było, że podopieczni Roberto Piazzy bardzo szybko zapomnieli o porażce z Chemikiem Bydgoszcz 2:3 podczas inauguracji sezonu.
- Nie ma co już wracać do meczu z Chemikiem Bydgoszcz. Był on po prostu zły w naszym wykonaniu. Miejmy nadzieję, że takich złych meczów już nie będzie. Tak jak powiedziałem wcześniej, naszym celem jest, żeby dogrywać szczegóły, aby z meczu na mecz grać coraz lepiej - podkreślił przyjmujący.
Siatkarze PGE Skry nie mają czasu na odpoczynek. Już w najbliższą sobotę u siebie rozegrają mecz 3. kolejki. Ich rywalem będzie Trefl Gdańsk. Początek spotkania o godzinie 14.45, transmisja na antenie Polsatu Sport.
- Nie ma czasu odpoczynku. PlusLiga strasznie pędzi. Harmonogram ustalony przez telewizję jest nieco dziwny. My graliśmy pierwszy mecz w poniedziałek, a drugi mecz już w środę. Z kolei ZAKSA grała w środę, a teraz z Chemikiem Bydgoszcz w piątek. To najlepiej obrazuje, że rozgrywki pędzą jak szalone. Nie pozostaje nic innego jak odpowiednio przygotować organizm do tych meczów - zakończył Szalpuk.