Artur Szalpuk: nie spodziewałem się powołania do kadry
W ostatnim meczu przed stołeczną publicznością AZS Politechnika Warszawska przegrała z Cuprum Lubin 1:3. Stawką jest siódme miejsce w ekstraklasie. – To był bardzo dziwny mecz – ocenił spotkanie Artur Szalpuk. Stawką jest siódme miejsce w ekstraklasie. Rewanż rozegrany zostanie w piątek w Lubinie.
plusliga.pl: Czego zabrakło, by pokonać Cuprum Lubin?
Artur Szalpuk: To był bardzo dziwny mecz, bo w każdym secie prowadziliśmy i to dość sporo, a jednak nam się nie udawało doprowadzać tej przewagi do końca i to jest dziwne i zastanawiające. Udało się tylko w jednym secie, a też mieliśmy większą przewagę i ją straciliśmy. Nie wiem, myślę, że na pewno w poniedziałek będziemy to analizować.
- Przeciwnicy was czymś zaskoczyli?
- Nie, nie było żadnych zaskoczeń. Myślę, że już tyle meczów mamy na wideo i opracowaną tak taktykę, że rywale nas nie zaskakują, bo oni są przygotowani na nas, a my jesteśmy przygotowani na nich.
- Co według ciebie musicie poprawić do następnego spotkania, aby jeszcze mieć szansę na zajęcie siódme miejsca na zakończenie sezonu?
- Usiądziemy, przeanalizujemy i wtedy trener nam powie, co trzeba zmienić. Myślę, że tych elementów będzie bardzo dużo.
- Sezon zakończycie na siódmym lub ósmym miejscu. To dla was sukces?
- Wolę teraz nie oceniać, chciałbym to zrobić już na zakończenie sezonu, kiedy będzie wiadomo, które miejsce zajmiemy. Na razie skupiamy się na piątkowym meczu i tym, by doprowadzić do złotego seta.
- To, że PGE Skry Bełchatów zabraknie w finale PlusLigi to dla ciebie duże zaskoczenie?
- Osobiście w połowie sezonu i na początku stawiałem na nich, więc dla mnie jest to spore zaskoczenie. Czemu tak się stało, to chyba też mi nie wypada się na ten temat wypowiadać, bo ja mam 20 lat i w tej siatkówce jestem od niedawna.
- A kto według ciebie ma większe szanse na tytuł mistrza Polski: Asseco Resovia czy LOTOS Trefl?
- Chyba nie będę oryginalny, jak powiem, że Resovia Rzeszów ma większe szanse. Oni mają 12 równych zawodników i myślę, że to może przeważyć.
- W przyszłym tygodni zostanie rozegrany finałowy turniej Pucharu Polski. Kto według ciebie jest faworytem?
- Teraz będzie trzeba się zastanowić, bo wiadomo, że jest ostatnia szansa dla Skry, żeby coś ugrać. Jak potraktuje to Gdańsk i Rzeszów też nie wiadomo. Myślę, że na pewno nie odpuszczą, ale może będą chcieli oszczędzać siły. Jakbym miał wytypować, wytypuję Resovię.
- Otrzymałeś powołanie do reprezentacji Polski, to na pewno dla ciebie duża szansa. Jak ty to odbierasz?
- Dla mnie to wielkie zaskoczenie i naprawdę była to dla mnie jedna ze szczęśliwszych chwil w życiu. Bardzo się ucieszyłem, w ogóle się tego nie spodziewałem. Będę się cieszył każdym możliwym treningiem, każdym momentem, jaki uda mi się tam spędzić, jeżeli mi się uda. A jeżeli mi się nie uda, to nic się wielkiego nie stanie, bo cieszę się nawet z samego powołania.