Asseco Resovia wygrywa w Będzinie, ostatni mecz w sezonie Pawła Zatorskiego
W ostatnim meczu 15. kolejki PlusLigi, Asseco Resovia pokonała na wyjeździe Nowak-Mosty MKS Będzin 3-1. Dla libero zespołu z Rzeszowa Pawła Zatorskiego był to ostatni mecz w tym sezonie, z kolei zespół gospodarzy poprowadził w miejsce Dawida Murka, jego asystent Radosław Kolanek.
Libero Asseco Resovii, Paweł Zatorski zaczął mecz w wyjściowym składzie, ale po pierwszej akcji opuścił parkiet i się już na nim nie pojawił. Tym samym uzyskał odpowiednią liczbę spotkań, która pozwala dokonać transferu medycznego. Dla libero reprezentacji Polski był to ostatni mecz w tym sezonie PlusLigi, ze względu na operację biodra, która czeka go w piątek. W zespole z Rzeszowa w Będzinie ze względu na problemy zdrowotne nie pojawili się Lukas Vasina i Cezary Sapiński, a Stephen Boyer, odczuwający jeszcze uraz po meczu z VK Lvi Praga przestał całe spotkanie w kwadracie dla rezerwowych.
Resoviacy zainkasowali komplet punktów ale swoją grą w konfrontacji z beniaminkiem nie zachwycili. Gospodarze przy odrobinie szczęście mogli pokusić się o urwanie punktu faworyzowanym rywalom. Szczególnie ekipa z Będzina ma czego żałować pierwszym i czwartym secie.
W inauguracyjnej partii gospodarze przegrywali już 10:17, ale dzięki m.in. zagrywkom Damiana Schulza zniwelowali straty. Wyszli na prowadzenie 22:21, a w kolejnej akcji mogli je podwyższyć ale w kontrataku zablokowany został Brandon Koppers. W emocjonującej końcówce więcej zimnej krwi wykazali już rzeszowianie i przy czwartej piłce setowej postawili kropkę nad i.
Drugi set od początku układał się po myśli gospodarzy. W połowie prowadzili 16:13 ale wówczas resoviacy zdobyli cztery punkty z rzędu przy zagrywce Klemena Cebulja. Wydawało się, że goście przejmują inicjatywę, ale kolejny zryw ekipy beniaminka sprawił, że to znów MKS odskoczył na trzy „oczka” i dowiózł je do końca.
Z kolei trzecia partia wyrównana była do stanu 13:13, później zaczęli już dominować rzeszowianie. W czwartym secie goście poszli za ciosem i prowadzili 7:2 czy 10:4. Będzinianie systematycznie zaczęli niwelować straty. Po ataku Luki Tadica wygrywali 17:16. Jedno punktowe prowadzenie gospodarzy utrzymywało się przez dłuższy czas. Przy stanie 22:21 zacięła się gra miejscowych, a do końca punktowali już tylko resoviacy.
Nowak-Mosty MKS Będzin – Asseco Resovia Rzeszów 1-3 (26:28, 25:22, 19:25, 22:25)
MVP: Jakub Bucki.
Powrót do listy