Aktualności

Asseco Resovia - AZS PW 3:1

Asseco Resovia Rzeszów - AZS Politechnika Warszawska w meczu 6. kolejki PlusLigi. 3:1 (23:25, 25:14, 25:19, 25:20). MVP Jochen Schoeps.

Stołeczna drużyna na mecz z mistrzem Polski pojechała bez Macieja Pawlińskiego i Dawida Guni. Pierwszy odpoczywa, w minionych dniach narzekał bowiem na ból kolana, a drugi przegrał rywalizację o miejsce w składzie z Marcinem Nowakiem, Mateuszem Sacharewiczem i Przemysławem Smolińskim.

Do spotkania w podstawowym zestawieniu nie przystąpi również Asseco Resovia. W jej szeregach zabraknie kontuzjowanego Krzysztofa Ignaczaka oraz Paula Lotmana - reprezentanta USA, który wyjechał na zgrupowanie swojej kadry narodowej przed Pucharem Wielkich Mistrzów.

W pierwszym secie gospodarze zagrali mało skoncentrowani i przegrali po walce. W trzech następnych mistrzowie Polski nie mieli już problemów z wykazaniem swojej wyższości. - Nie było to w naszym wykonaniu najlepsze widowisko, jednak cieszymy się ze zwycięstwa za trzy punkty – mówił po meczu kapitan Asseco Resovii, Olieg Achrem.

- Po naszych ostatnich porażkach i fatalniej grze, dzisiaj przyjechaliśmy do Rzeszowa i udało nam się zagrać jak najlepiej. Cieszymy się z tego, bo udowodniliśmy sami sobie, że potrafimy pokazać naprawdę dobrą siatkówkę, zaś największy problem siedzi tylko w naszych głowach – mówił Marcin Nowak, środkowy warszawskiej drużyny.

- Dzisiaj nasz zespół w grę włożył całe swoje serce, wyciągnęliśmy swoje najlepsze karty. Może i nie wystarczyło to by pokonać mistrza kraju, jednak gdy wróciliśmy do szatni, mogliśmy ze spokojem powiedzieć, że daliśmy z siebie wszystko – dodał trener AZS-u Politechniki, Jakub Bednaruk.

Po wygranym secie Politechniki, kibice którzy przyjechali z Warszawy wspierać swój zespół, niemalże oszaleli na trybunach. - Mecz przegraliśmy, jednak ten jeden set jest dla nas bardzo ważny – mówiła z entuzjazmem jedna z warszawskich kibicek.

Powrót do listy