Asseco Resovia gra w Berlinie
Asseco Resovia Rzeszów i Berlin Recycling Volleys zakończą 2014 rok, w zmaganiach Ligi Mistrzów 2014/2015. Spotkanie to już zostało okrzyknięte „Meczem tygodnia”.
Podopieczni trenera Andrzeja Kowala, w czwartkowym pojedynku będą mieli okazję zrewanżować się za dotkliwą porażkę 0:3 (16:25, 22:25, 19:25) w pierwszym spotkaniu. Pikanterii dla całego meczu dodaje fakt, iż Asseco Resovia wciąż ma szansę na objęcie pierwszeństwa w grupie C – do niemieckiej drużyny traci zaledwie jeden punkt.
Siatkarze Recyclingu Volleys, grać będą przed własną widownią, co z pewnością wspomoże ich w walce z wicemistrzem Polski. Dodatkowym atutem jest ligowe zwycięstwo 3:0 nad SWD Powervolleys Düren, zeszłorocznym finalistą Pucharu Niemiec, a obecnie „straszakiem” Bundesligi. Wygrana była niejako rekompensatą za zeszłotygodniową porażkę z odwiecznym rywalem - VfB Friedrichshafen, w ćwierćfinale Pucharu Niemiec 2014/2015.
- Dla nas bardzo ważne jest to żeby po tej gorzkiej klęsce, wrócić do rozgrywek Ligi Mistrzów, wygrywając z silnym przeciwnikiem – powiedział Mark Lebedew, trener Berlina Recycling Volleys.
Złą passę wydaje się mieć już za sobą Asseco Resovia Rzeszów, która przed kilkoma dniami wygrała 3:1 z BBTS Bielskiem-Białą, w 15 kolejce PlusLigi. Było to pierwsze od kilku meczów zwycięstwo rzeszowskiego klubu. Do najbardziej dotkliwych porażek należą bez wątpienia supermecz przeciwko PGE Skrze Bełchatów (0:3) i pierwsze spotkanie z Berlin Recycling Volleys (również 0:3).
- Myślę, że sposób w jaki zagraliśmy dwa tygodnie temu w Podpromiu mógł oszołomić Asseco Resovię. Zaprezentowaliśmy się naprawdę znakomicie i zasłużyliśmy na wygraną – kontynuuje Lebedew – Myślę, że tym razem Rzeszów pokaże o wiele wyższą formę, już na samym początku spotkania. Na pewno ponownie nas nie zlekceważą! – podsumował.
Jako jedyne zagrożenie, dla swojego zespołu Lebedew wskazuje brak czasu na odpowiednie przygotowanie do rewanżu. – Rzeszów miał prawie cały tydzień na przygotowanie się do spotkania, podczas gdy my wróciliśmy z Düren, dopiero w poniedziałek późnym wieczorem. Na pewno nie jest to najlepsze przygotowanie jakie mogliśmy osiągnąć, ale pracowaliśmy naprawdę skoncentrowani na tym ważnym meczu. Damy z siebie wszystko, by razem z kibicami wygrać to spotkanie! – zakończył.
Mecz Asseco Resovii Rzeszów i Berlin Reccyling Volleys, rozpocznie się w czwartek o godzinie 19:30. Będzie on transmitowany przez telewizję Polsat Sport.