Asseco Resovia już bez Kawiki Shojiego
W związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa COVID-19, a co za tym idzie administracyjnymi decyzjami władz rządowych, samorządowych czy epidemiologicznych trwa przerwa w rozgrywkach PlusLigi.
- Jak tylko otrzymaliśmy decyzję z PlusLigi o zawieszeniu rozgrywek oraz o wstrzymaniu treningów, to od razu się do niej zastosowaliśmy, zwłaszcza, że hale i siłownie zostały na jakiś czas zamknięte – mówi Emanuela Zanini, trener Asseco Resovii i dodaje. - Naszej drużynie nie pozostało nic innego, jak dostosować się do tej sytuacji. Szkoda, że tak się stało, ale oczywiście rozumiemy powagę zagrożenia. To dla nas wszystkich szok nie tylko od strony sportowej, bo wstrzymane zostały praktycznie wszystkie ważniejsze rozgrywki, ale od strony czysto ludzkiej – biorąc pod uwagę skalę zarażeń. Wszyscy z nas nagle musieli zmienić swoje przyzwyczajenia i zaakceptować pewne ograniczenia, ale w tej sytuacji zdrowie każdego człowieka jest najważniejsze. To jest priorytet, bo jeśli nie ma zdrowia, to nic innego się nie liczy. Poprzez te restrykcje mamy świadomość, że chronimy przede wszystkim starszych ludzi, którzy są w grupie największego ryzyka. Ich organizmy są już bowiem dużo słabsze w konfrontacji z tego typu wirusem – stwierdza włoski szkoleniowiec, który jest cały czas w kontakcie telefonicznym z siatkarzami. - Poza tym zawodnicy otrzymali szczegółowe zalecenia wystosowane przez klub, żeby zachowywać się we właściwy sposób, zmienić trochę swój styl życia, a jednocześnie też zadbać o swoją kondycję fizyczną w domach skoro nie ma teraz możliwości, żeby ćwiczyć czy to w hali czy na siłowni. Na razie nie pozostaje nam nic innego jak czekać na kolejne decyzje – dodaje Zanini.
Zespół z Rzeszowa w tej sytuacji opuścił jeszcze przed zamknięciem granic Kawika Shoji. - Klub osiągnął porozumienie z zawodnikiem i wyraził zgodę na jego wyjazd w sobotę do ojczyzny. Wiadomo, że to był dla niego ostatni moment, żeby w miarę spokojnie wrócić do ojczyzny, przed wstrzymaniem lotów na okres kilku tygodni, a może nawet dłużej. Jesteśmy w kontakcie z Kawiką. Natomiast inny zawodnicy zostali w Polsce – mówi Zanini. Dla Kawiki Shoji’ego jest to już właściwie pożegnanie z Asseco Resovią, bo nawet w przypadku wznowienia rozgrywek i powrotu do Rzeszowa – musiałby się poddać 14 dniowej kwarantannie. - - W tym momencie nikt z nas nie wie co się wydarzy i ile potrwa ta cała sytuacja. Trzeba zrozumieć jego decyzję, bo przecież wszyscy jesteśmy na pierwszym miejscu ludźmi, a potem sportowcami, trenerami itd. Wiadomo, że Kawika ma swoją rodzinę, czuje się za nią odpowiedzialny, a zdrowie i rodzina są priorytetem. Nie pozostaje nam nic innego jak czekać na kolejne decyzje polskich władz oraz włodarzy PlusLigi i dostosować się do nich – kończy trener Asseco Resovii.
Powrót do listy