Asseco Resovia mierzy w mistrzostwo Polski
Zespół Asseco Resovii na papierze wydaje się mocniejszy niż rok temu. W składzie nie brakuje gwiazd światowego formatu. Ceny karnetów też poszły w górę, co mogłoby oznaczać, że klubowy budżet jest znacznie wyższy niż w ub. sezonie, podobnie jak i aspiracje.
- Choć udało nam się pozyskać świetnych zawodników, nasz budżet jest na podobnym poziomie, jak w ubiegłym roku - mówi wiceprezes Asseco Resovii, BARTOSZ GÓRSKI. – Staramy się co roku przesuwać ciężar wynagrodzeń w kierunku premii za wyniki i jeśli uda nam się zrealizować cele sportowe to budżet będzie wyższy o kilka procent. Sytuacja finansowa klubu jest bardzo dobra, od lat jesteśmy postrzegani jako stabilny, profesjonalny i wypłacalny partner. Dzięki temu jesteśmy coraz bardziej atrakcyjnym klubem zarówno dla zawodników jak i sponsorów. Oczywiście ten rozwój nie byłby możliwy bez naszych kibiców i sponsorów. Rzeszów zawsze miał duży sentyment do siatkówki i chcemy, aby Asseco Resovia odwdzięczyła to piękne uczucie najwyższymi tytułami w polskich i europejskich rozgrywkach.
PlusLiga: - Zakontraktowanie takich gwiazd, jak Cernic, czy Grozer, musiało jednak sporo kosztować…
Bartosz Górski: - Nigdy nie podawaliśmy wysokości kontraktów naszych zawodników i teraz też nie zrobimy wyjątku. Udało nam się podpisać umowy, które, jak uważam, są satysfakcjonujące dla obu stron. Poza tym od kilku lat staramy się prowadzić klub jak normalne przedsięwzięcie biznesowe i maksymalizować przychody przy minimalizacji kosztów. Tu najlepszym marketingiem jest sukces sportowy i zabezpieczenie tego rodzaju ryzyka stanowi najtrudniejszy aspekt naszej działalności. Dobrze skonstruowany skład w oparciu o solidny budżet oraz rzetelna współpraca ze sponsorami i kibicami to nasza ciągła praca i wyzwanie, które staramy się jak najlepiej zrealizować. Na chwilę obecną mamy już zagwarantowany budżet, włączając w to ewentualne premie dla zawodników za mistrzostwo Polski, czy sukces w Pucharze CEV. Przedłużyliśmy umowy z prawie wszystkimi sponsorami, których posiadaliśmy w poprzednim sezonie i którzy widzą, że faktycznie jest sens pomagania rzeszowskiej siatkówce. Pojawią się też nowi sponsorzy, co niezmiernie nas cieszy i wkrótce o tym będziemy informować.
- Sprowadzenie takich zawodników jak Cernic, czy Grozer, napawa kibiców Resovii dużym optymizmem…
- I chciałbym również, abyśmy w tak dobrych nastrojach mogli się spotkać po zakończeniu sezonu. Patrząc na dokonania ww. dwójki w LŚ, należy się tylko cieszyć, bo będą naprawdę dużym wzmocnieniem. Asseco Resovia ma coraz większe ambicje i do ich realizacji potrzebny jest zdeterminowany na sukcesy zespół ludzi. Młodzi zawodnicy mają się od kogo uczyć, a ci bardziej doświadczeni też maja jeszcze sporo do udowodnienia. Mnie cieszy fakt, że w tej drużynie coraz liczniej pojawiają się zawodnicy z naszego regionu, bo to dowód na to, że nasz system szkolenia i skautingu zaczyna przynosić efekty. Liczymy też na Młodą PlusLigę i pokładamy spore nadzieje w tych utalentowanych chłopakach. Będziemy ich obserwować i prowadzić szkoleniowo przy udziale kadry z seniorskiej drużyny.
- Oglądanie mocniejszego zespołu Asseco Resovii będzie jednak kosztowało kibiców nieco więcej, co ma odzwierciedlenie w cenie karnetów…
- Karnety są droższe, ale wynika to z tego, że zmienił się system rozgrywek i spotkań w trakcie sezonu będzie więcej. Karnet będzie obejmował także (mam nadzieję) trzy pierwsze rundy pucharu CEV, zatem cena jest korzystnie dla kibiców skorelowana z ilością meczów. Jeśli do tego dodamy rabaty, które przygotowujemy w ramach Karty Kibica to oprócz prestiżowej wartości samego karnetu dojdzie jeszcze materialny jego aspekt. Kibice nas do tej pory nie zawiedli i chcemy to premiować. Zwłaszcza, że rozśpiewane, biało-czerwone Podpromie było jednym z powodów, dla których nasze mecze były najczęściej pokazywane w Polsacie Sport. Przyniosło to sponsorom Asseco Resovii sumaryczną wartość ekspozycji reklamowych w wysokości ponad 18 mln zł. To olbrzymi magnes w negocjacjach handlowych.
- Budżet jest już dopięty; skład drużyny także. Czy powtórka z ub. sezonu, brązowy medal MP, nie byłaby satysfakcjonująca dla klubu?
- Każdy medal jest mile widziany. Cieszy mnie, że Asseco Resovia wróciła na szczyt i jest od trzech lat wysoko notowana przed rozpoczęciem rozgrywek. A że od momentu powrotu do PlusLigi brakuje nam tylko jednego koloru kruszca w naszej kolekcji… Cóż, bardzo chciałbym, aby ten nadchodzący sezon nawiązał do historycznych lat 70-tych.
- Można powiedzieć, że sportowo i organizacyjnie Asseco Resovia jest już w pełni gotowa do sezonu?
- Organizacyjnie jest jeszcze wiele pracy przed nami. Jesteśmy blisko utworzenia „wyspy” Asseco Resovii w CH Nowy Świat, które chciałbym, aby stanowiło nowy punkt spotkań naszych kibiców. Obok biletów i gadżetów klubowych przewidujemy umieścić tam produkty naszych sponsorów po atrakcyjnych cenach. Pracujemy także nad nowym systemem sprzedaży biletów, które umożliwi wygodniejsze rozwiązania logistyczne z płatnościami i dostawą biletów. Chcemy, aby można było bilety wydrukować w domu lub w wybranych punktach na terenie naszego województwa, bowiem ok. 30 proc kibiców biletowych pochodzi spoza Rzeszowa. System rabatowy Karty Kibica oraz dedykowane produkty i usługi to kolejne z pomysłów, które w trakcie sezonu będą rozbudowywane nie tylko w obrębie samej Asseco Resovii, ale również we współpracy z innymi Klubami i PZPS. Cały czas myślimy o najmłodszych i chcemy stworzyć mini-szkółkę siatkarską już dla kilkuletnich dzieciaków na wzór podobnych rozwiązań we Francji. To będzie najniższy szczebel naszej drabinki szkoleniowej i mam nadzieję, że najbardziej liczny. Bardzo zależy nam także na nowych inwestycjach w hali Podpromie i prowadzimy na ten temat rozmowy z miastem. Chcielibyśmy, żeby władze miasta co roku znajdowały co środki na to, żeby halę przygotowywać pod kątem rozgrywek sportowych na najwyższym poziomie – zarówno w kwestii infrastruktury dla dziennikarzy, jak też poprawienia nagłośnienia, nowych tablic wyników, czy systemów do ekspozycji reklam sponsorów. Naszym marzeniem jest stworzenie dwóch boisk na jednej płycie głównej tak, żeby można było jednocześnie prowadzić trening zespołowy i indywidualny. To jest naprawdę bardzo istotna sprawa. Liczymy na to, że miasto pomoże nam w tej kwestii.