Asseco Resovia musi szybko wrócić na właściwy tor
O przyczynach przegranej Asseco Resovii z Projektem Warszawa mówią dwaj zawodnicy rzeszowskiego klubu - Fabian Drzyzga i Paweł Zatorski.
PLUSLIGA.PL: Początek sezonu może być dla was bardzo trudny, bo czasu na trening nie ma zbyt wiele, W czwartek mecz w Suwałkach, a w niedzielę kolejne spotkanie już na Podpromiu z zespołem z Zawiercia.
Fabian Drzyzga, rozgrywający Asseco Resovii: Tak może wyglądać, a też nie jesteśmy w komplecie. Treningi dla tych zawodników, którzy byli w okresie przygotowawczym, w tym momencie też są inne niż były wcześniej. Nigdy nie mogliśmy potrenować normalnie, sześciu na sześciu. Tak naprawdę potrzebujemy trochę czasu, ale go nie ma. Liga tak pędzi, że musimy się szybko zebrać w sobie. Trzeba gdzieś znaleźć tę motywację, energię u tych chłopaków, którzy na pewno mogą mieć dość siatkówki. My, którzy mamy tego mniej, musimy im pomagać. Trzeba szybko wrócić na dobry tor. Oczywiście pierwsze śliwki robaczywki i nie ma co płakać nad jednym meczem, ale jakieś wnioski trzeba wyciągnąć, bo nie wyglądało to za dobrze.
PLUSLIGA.PL: Pierwszy set rozbudził duże apetyty wśród kibiców w Rzeszowie, ale w kolejnych już tak dobrze nie było...
Słabo zagraliśmy spotkanie i nie ma znaczenia ten wygrany pierwszy set, bo bardzo szybko pękaliśmy. Nawet jak mieliśmy w trzecim secie przewagę, to szybko ją straciliśmy. Na boisku było czuć, że brakuje nam tego czegoś... Nie lubię się tłumaczyć po meczach, ale było widać drużynę, która spotkała się - mówiąc kolokwialnie, trochę z wakacji, z zespołem, który rozegrała ze sobą około 15 spotkań. To było widać. Gratulacje dla rywali, którzy zagrali bardzo dobrze. Od drugiego seta zaczęli przyjmować nasze zagrywki mocne czy nie, nic nie blokowaliśmy. Ograli nas zasłużenie.
PLUSLIGA.PL: Mieliście spore problemy w ataku, a rywale wyraźnie od drugiego seta poprawili grę w bloku. Zresztą w każdym elemencie przejęli inicjatywę.
Zdecydowanie. Lepiej zagrywali, bardzo dobrze funkcjonowały u nich blok i obrona. Po pierwsze jednak grali od nas dużo lepiej w ataku.
Będziemy się na nowo poznawali na boisku
PLUSLIGA.PL: Udany pierwszy set w konfrontacji z Projektem Warszawa, a później zjazd w dół. Dlaczego?
Paweł Zatorski, libero Asseco Resovii Rzeszów: Rywale pokazali cierpliwość, moim zdaniem lepszą organizację gry i na dłuższym dystansie wyglądali lepiej. Przetrzymali nasz napór z pierwszej partii, gdzie wywarliśmy na nich duża presję naszym serwisem. Później widać było, że funkcjonowali dobrze jako zespół. Zagrali w okresie przygotowawczym wiele spotkań w takim zestawieniu, a przed nami dużo pracy.
PLUSLIGA.PL: Zgranie i czas to są te rzeczy, które najbardziej potrzebujecie, żeby wasza gra funkcjonowała w tym optymalnym składzie?
Potrzebujemy wspólnej pracy, bo to zawsze buduje jakość zespołu. Mam nadzieję, że ta praca, którą będziemy wykonywali między spotkaniami na treningach, będzie przynosiła odpowiednie efekty i zwycięstwa będą przychodziły.
PLUSLIGA.PL Ile potrzeba na to czasu?
Moim zdaniem to jest wróżenie z fusów. Najważniejsze, żeby porażkę przekuć w dobry sposób. Wrócić na halę, pracować z dobrymi emocjami, dobrą energią. Wierzę, że jesteśmy do tego zdolni jako drużyna i tak właśnie się stanie.
PLUSLIGA.PL: Na razie jednak czasu na solidne treningi nie ma zbyt wiele, bo w czwartek zagracie w Suwałkach, a później w niedzielę w Rzeszowie z Aluronem CMC Wartą.
Liczę, na to, że również ta duża częstotliwość meczów wyjdzie nam na korzyść i będziemy łapali rytm. Na nowo będziemy się poznawali na boisku, również z nowymi zawodnikami, którzy do nas doszli i jakość będzie rosła.
Powrót do listy