Asseco Resovia przed debiutem w Lidze Mistrzów
- Stać nas grać o najwyższe laury w Europie i awans do Final Four. Kto powiedział, że tego możemy nie osiągnąć? Oczywiście jak się to nie uda nie będę karcił zawodników - mówił na konferencji prasowej poświęconej rozgrywkom Indesit Chamipos League w sezonie 2009/2010, prezes Asseco Resovii, Adam Rusinek.
Wicemistrzowie Polski zagrają w grupie F z mistrzami Francji: Paris Volley, Słowenii ACH Volley Bled i Turcji IB Sehir Belediyesi Stambuł. Na inaugurację 2 grudnia w hali na Podpromiu zamierzą się ze Słoweńcami, którzy mają w składzie pięciu obcokrajowców (Serba Velijko Petkovica, Kubańczyka Ramona Gato, Estończyka Oliver Venno, Brazylijczyka Marcelo Baretto i Kanadyjczyka Daniela Lewisa). Resoviacy mecze w Rzeszowie rozgrywać będą zawsze w środy o godz. 20.30.
- Dokładnie dziś mija pięć lat od powstania SSA Resovia - mówił podczas wtorkowej konferencji prezes Rusinek. - To był okres nowej drogi Resovii, która z sezonu na sezon jest coraz mocniejsza marką. Jesteśmy lepsi organizacyjnie i sportowo i wcale nie zamierzamy na tym poprzestać co już osiągnęliśmy. Cały czas idziemy do przodu - mówi prezes Asseco Resovii, która debiutuje w prestiżowych rozgrywkach Champions League. - Grupa w jakiej zagramy jest bardzo wyrównana, a najcięższy mecz czeka nas w Stambule. Po pierwszej rundzie wszyscy będziemy mądrzejsi, na razie to mamy trochę problemów zdrowotnych. Liczyłem, że na grudzień będziemy w wysokiej formie, ale ze względu na kontuzje nie mogę zrealizować programu tak jak sobie wcześniej zaplanowałem. Zauważyłem jednak, że zawodników problemy dodatkowo mobilizują. Wszyscy pracujemy więc na najwyższych obrotach- mówi trener Ljubo Travica.
Trójka z graczy, którzy byli na wtorkowej konferencji już poznał smak gry w tych elitarnych rozgrywkach. Rafael Redwitz występował w nich z Paris Volley. - Mam nadzieję, że moje doświadczenie przyda się kolegom, bo każdy mecz w Lidze Mistrzów jest jak finał dużej imprezy - mówi brazylijski rozgrywający. Aleh Akhrem w poprzednim sezonie z Iraklisem Saloniki dotarł do Final Four, po drodze odnosząc same zwycięstwa i poległ dopiero w ścisłym finale z włoskim Trentino. - Zrobimy wszystko, by awansować do drugiej rundy, a później powalczymy dalej - zapewnił Białorusin. Kapitan Asseco Resovii, Krzysztof Gierczyński dwa razy w barwach AZS-u grał w LM i co ciekawostka dwa razy przeciwko Olympiakosowi Pireus, który prowadził... Ljubo Travica. - Trzeba wskoczyć na kolejny wyższy poziom. Dla nas wszystkich to duże wyzwanie sportowe i logistyczne. Cały czas się podróżuje i nie ma czasu na treningi. Taka przygoda nie musi się wcale szybko kończyć. Nasz zespół ma potencjał, by wyjść z grupy i walczyć dalej - stwierdza Gierczyński.
21 listopada ruszy rezerwacja efektownie wyglądających biletów na spotkania LM. Posiadacze karnetów za bilet zapłacą 25 albo 15 zł (ulgowe). Pozostali - 40 i 30 zł. W wolnej sprzedaży wejściówki znajdą się na tydzień przed każdym meczem. Klub do debiutanckiego sezonu przygotowuje się bardzo starannie: pojawią się efektowne plakaty, również bilety będą wydane w efektowny sposób, a z trybun hali na Podpromiu znikną żelazne barierki, które zastąpi pleksa ze hartowanego szkła, które poprawi w znacznym stopniu widoczność.