Asseco Resovia Rzeszów z Pucharem Prezydenta Miasta Krosna
Do rozpoczęcia sezonu PlusLigi coraz bliżej i zespoły dokonują ostatnich szlifów formy. W finałowym meczu turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Krosna Asseco Resovia Rzeszów pokonała GKS Katowice 3:2 (25:23, 20:25, 21:25, 25:16, 15:8).
Asseco Resovia Rzeszów: Komenda, Schulz, Kosok, Lemański, Buszek, N. Hoag, Mariański (libero) oraz Krulicki, Shoji, Możdżonek, Achrem
GKS Katowice: Firlej, Szymura, Jarosz, Zniszczoł, Kwasowski, Kohut, Gregorowicz (libero) oraz Nowakowski, Musiał, Fijałek, Buchowski, Drzazga
Spotkanie kończące Turniej o Puchar Prezydenta Miasta Krosna było bardzo interesujące nie tylko na dobrze znany fakt, że w składzie Resovii znalazło się kilku byłych graczy GieKSy, a jej trenerem był doskonale znany w Katowicach Piotr Gruszka. Ekipy GKS-u i Asseco Resovii walczące o triumf w Krośnie zagrają ze sobą raz jeszcze za osiem dni w ramach pierwszej kolejki PlusLigi, ponadto Ślązacy już raz pokonali podkarpacką drużynę podczas sparingowego pucharu w Legnicy (3:1). Tym cenniejszy dla obu zespołów był ostatni bezpośredni test przed rozpoczęciem ligi.
Siatkarze Dariusza Daszkiewicza długo walczyli w pierwszej partii o korzystny wynik, ale ta mimo ich starań zakończyła się wynikiem 23:25 dla Asseco Resovii. Drugia partia poszła zdecydowanie po myśli katowickiej ekipy, która od drugiej połowy seta kontrolowała w pełni przebieg gry i doprowadziła do remisu 1:1 dzięki wygraniu tej części meczu 25:20. Równie dobrze i płynnie wyglądała gra siatkarskiej GieKSy w kolejnej odsłonie spotkania, w której Asseco Resovia została pokonana do 21. Drużyna Piotra Gruszki zdołała wyciągnąć wnioski z przegranych bitew i doprowadziła do piątega seta dzięki wysokiej wygranej 25:16. Decydująca część starcia poszła zdecydowanie po myśli rywali z Rzeszowa, którzy wygrali 15:8 i zasłużenie triumfowali w turnieju w Krośnie.
Trenerzy obu drużyn nie bali się znacząco zmieniać składu meczowych szóstek w trakcie meczu: trener Daszkiewicz wymienił aż pięciu graczy po drugim secie, natomiast trener rzeszowian zdecydował się na trzy roszady po drugim przegranym secie z rzędu, co ostatecznie przyniosło jego zespołowi sukces w finale krośnieńskiego pucharu. W drużynie GieKSy najlepiekj punktował Kamil Kwasowski (11 pkt), niemal tak samo skuteczno byli Jakub Jarosz i Adrian Buchowski (po 10 pkt). Przyjmujący GKS-u został wybrany przez organizatorów turnieju najlepszym zawodnikiem katowickiego klubu w spotkaniu finałowym.
W spotkaniu o trzecie miejsce MKS Będzin wygrał z Cerradem Eneą Czarnymi Radom 3:1 (25:22, 25:27, 25:14, 25:20).