Asseco Resovia wróciła do Spały
Zespół Asseco Resovii po finałowym turnieju Pucharu Polski - Plus Cup 2009 ponownie powrócił do Spały. Od poniedziałku znów trenuje w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich, szlifując formę przed meczami play off z ekipą Domexu Tytan AZS Częstochowa.
Siatkarze z Rzeszowa zupełnie inaczej wyobrażali sobie turniej w Kielcach. - Czuliśmy się sami mocno rozczarowani, bo liczyliśmy znacznie więcej po swojej grze - mówi Paweł Woicki, który dodaje, że porażka ta na pewno nie zdołuje zespołu. - Nie zawsze można wygrywać. Teraz solidnie trenujemy i przygotowujemy się do arcyważnych meczów z Częstochową.
Pozostała już tylko liga.
Resoviakom już w tym sezonie dwóch celów nie udało się zrealizować i pozostała teraz walka o medal mistrzostw Polski. - Challenge Cup już dawno za nami, teraz nie udało się w Pucharze Polski więc pozostała nam już tylko liga i na niej musimy się maksymalnie skoncentrować - mówi Piotr Łuka. - Trzeba odbudować morale zespołu i udowodnić, że stać nas na dobry wynik w tym sezonie. Do Kielc jechaliśmy z dużymi nadziejami, ale Skra pokazała, że jest wciąż od nas lepsza. Nie ma jednak co już wracać do Pucharu Polski. Wyciągnęliśmy wnioski i myślimy już tylko i wyłącznie o pojedynkach play off z Częstochową - mówi przyjmujący Asseco Resovii, który wczoraj wraz z Tomaszem Kusiorem dojechał do Krakowa aby wspomóc drugą drużynę w pojedynku o utrzymanie w II lidze z AZS Politechniką.
Obaj zawodnicy po meczu ponownie wrócą do Spały, gdzie zespół do niedzieli będzie trenował. - Praktycznie codziennie odbywają się 2,5 godzinne zajęcia na sali lub na siłowni - opisuje II trener Andrzej Kowal. - Analizowaliśmy dokładnie mecz pucharowy ze Skrą i wyciągnęliśmy wnioski. To jednak już jest historia, a teraz przed nami bardzo ważne mecze o wejście do czwórki, które musimy wygrać - mówi Kowal.
W zespole z Rzeszowa coraz lepiej czuje się po kontuzji (wybity palec) Krzysztof Gierczyński. Ból jest coraz mniejszy i już tak nie przeszkadza mu w grze jak to miało miejsce podczas półfinałowego meczu PP ze Skrą. - Coraz pewniej czuje się już w ataku. Także Ivan Ilić zaczął już skakać do bloku podczas treningów. Wszystko więc jest na dobrej drodze - dodaje II trener Asseco Resovii.
Mitrović został ojcem
Przez dwa dni z zespołem nie trenował Aleksandar Mitrović, który wyjechał do Belgradu, gdzie jego żona Milica urodziła mu córkę Stašę. W środę serbski przyjmujący dołączył już do zespołu.
Resoviacy do Rzeszowa zjadą w niedzielę wieczorem. W godzinach przedpołudniowych odbędą jeszcze zajęcia na siłowni, a później po obiedzie ruszą w podróż. W poniedziałek trenować już będą w hali na Podpromiu. Dzień przed pierwszym meczem zawodników czeka odprawę połączoną z analizą gry rywala i lekki rozruch na hali, która wreszcie będzie do dyspozycji siatkarzy.
- Nie mieliśmy innego wyjścia jak wyjechać do Spały, gdzie warunki do zajęć są wyśmienite. Szkoda tylko, że po przyjeździe przed jakże ważnymi meczami play off trenować będziemy na Podpromiu tak na dobrą sprawę tylko raz - kończy środkowy Łukasz Perłowski.
Oba mecze (17-18.03.) z Domexem Tytan AZS Częstochowa, rzeszowianie rozegrają o godz. 18. Internetowa rezerwacja biletów (strona www.resoviassa.pl) na pierwszy mecz rozpocznie się w czwartek, a na drugi w piątek.