AZS – Asseco Resovia 0:3
AZS Częstochowa przegrał z Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (35:37, 19:25, 17:25) w meczu 9. kolejki PlusLigi. MVP spotkania został wybrany Olieg Achrem.
Częstochowianie rozpoczęli pierwszą partię z Dawidem Murkiem i Bartoszem Bednorzem na przyjęciu. Bednorz zastąpił kontuzjowanego Michała Bąkiewicza. Początek seta był wyrównany. Nieznaczne jednopunktowe prowadzenie na pierwszym czasie objęli gospodarze, kiedy to potrójnym blokiem powstrzymali w ataku Paula Lotmana. Po czasie coraz lepiej zaczęli zagrywać rzeszowianie. Dzięki mocniejszej zagrywce utrudnili przyjęcie zagrywki Akademikom i wyprowadzenie skutecznego ataku. Przed drugą przerwą asem serwisowym popisał się Grzegorz Kosok (16:12). Końcówka była bardzo zacięta. AZS dzięki dobrej obronie w polu i lepszej grze – Michała Kaczyńskiego w kontrze doprowadził do remisu (20:20). W końcówce gra toczyła się na przewagi. Grę nerwów ostatecznie wygrali zawodnicy Resovii Rzeszów (35:37). W dwóch ostatnich akacjach dwa błędy w ataku popełnili biało-zieloni. Ta partia przysporzyła kibicom licznie zgromadzonym w hali na Zawodziu mnóstwo emocji.
Drugi set podobnie jak pierwszy drużyny zaczęły od równej gry. Nieznaczne jednopunktowe prowadzenie na pierwszej pauzie objęli goście, po ataku z lewego skrzydła Jochena Schopsa. Po wznowieniu gry mistrzowie Polski zdołali wypracować dwa punkty przewagi, dzięki skutecznym atakom Schopsa i Lotmana. Wypracowaną przewagę utrzymali na drugiej przerwie. Chwilę przed pauzą zagrywkę w aut posłał Michał Kozłowski (14:16). Niestety w końcówce gospodarze zaczęli popełniać proste błędy w ataku i znacznie zmniejszył się ich procent skuteczności w pierwszej akcji (15:20). Zawodnikom z Częstochowy nie udało się już odrobić takiej straty punktowej. Przegrali drugiego seta do 19. W ostatniej akcji dobrym atakiem popisał się Lotman.
Akademicy trzeciego seta rozpoczęli w składzie z Miłoszem Hebdą, który zastąpił Bartosza Bednorza. Tym razem tę partię lepiej zaczęli zawodnicy z Podkarpacia. Pewne ataki dały im prowadzenie (8:4) na pierwszej przerwie technicznej. W ostatniej akcji przed pauzą punktowym atakiem popisał się Schops. W dalszej części tego seta inicjatywę na parkiecie przejęli podopieczni Andrzeja Kowala. Częstochowianie nie potrafili znaleźć skutecznej recepty na dobrze grających rywali. Na drugą przerwę techniczną z pięcioma oczkami przewagi schodzili przyjezdni. W ostatniej akcji z szóstej strefy zaatakował Olieg Achrem. Drużyna Resovii Rzeszów do końca utrzymała koncentrację i zwyciężyła do 17. W ostatniej akcji piłkę w aut posłał Kaczyński.
Powrót do listy