AZS - Transfer 3:2
AZS Częstochowa pokonał Transfer Bydgoszcz 3:2 (18:25, 26:24, 21:25, 29:27, 15:10) w zaległym meczu 12. kolejki PlusLigi. MVP Bartosz Bednorz.
Pierwsza partia lepiej rozpoczęła się dla zawodników Transferu Bydgoszcz, którzy dzięki szczelnemu blokowi wyszli na pierwszej pauzie na dwupunktowe prowadzenie. Chwilę przed przerwą Jan Nowakowski powstrzymał w ataku Michała Kaczyńskiego. Marek Kardos dość szybko zdecydował się na zmianę rozgrywającego. Miejsce Konrada Buczka zajął Michał Kozłowski (10:13). Zmiana okazała się dobrym rozwiązaniem. Częstochowianie znacząco poprawili swoją skuteczność w ataku i doprowadzili do remisu (13:13).Jednak nieznaczne jednopunktowe prowadzenie na drugiej pauzie objęli goście (16:15). W ostatniej akcji Marcin Waliński zablokował atak Dawida Murka. W końcówce dobrą serią zagrywek popisał się Wojciech Jurkiewicz i bydgoszczanie wyszli na prowadzenie (20:16). Podopieczni Vitala Heynena utrzymali koncentrację do końca i zwyciężyli do 18. W ostatniej akcji Miłosz Hebda posłał piłkę w aut.
W drugiej partii gospodarze mieli ogromne problemy ze skończeniem ataku pomimo dobrego przyjęcia. Na pierwszej pauzie na jednopunktowe prowadzenie wyszli bydgoszczanie, po ataku Walińskiego z lewego skrzydła. W dalszej części tego seta drużyna z Bydgoszczy dominowała na parkiecie w każdym elemencie rzemiosła siatkarskiego (13:8).Jednak Akademicy dzięki dobrej zagrywce Dawida Murka zdołali doprowadzić do remisu (14:14). Chwilę później goście wykorzystali dwie piłki w kontrze i na drugiej pauzie objęli prowadzenie (16:14). Końcówka tej partii była bardzo zacięta. Ostatecznie o dwa oczka lepsi okazali się biało-zieloni (26:24).W ostatniej akcji Murek skutecznie zaatakował z lewego skrzydła.
Trzecią partię AZS Częstochowa rozpoczął z Bartoszem Bednorzem na ataku. Początkowo wydawało się, że dziesięciominutowa przerwa bardziej mobilizująco wpłynęła na bydgoszczan. Dzięki zagrywce Carsona Clarka objęli prowadzenie (6:2). Podopieczni Marka Kardosa nie poddali się i również odpowiedzieli mocną zagrywką. Na pierwszej pauzie tracili zaledwie oczko do rywali. Po wznowieniu gry oba zespoły toczyły równą grę do stanu (14:14). Przed drugą przerwą techniczną drużyna znad Brdy odskoczyła na dwa oczka, dzięki lepszej skuteczności w kontrze (16:14). W końcówce zawodnicy AZS-u Częstochowa zaczęli popełniać proste błędy w ataku (16:21). Częstochowianie takiej straty punktowej nie zdołali już odrobić. Trzeciego seta wygrali goście do 21.
Czwarta partia lepiej rozpoczęła się dla Transferu Bydgoszcz. Mocna zagrywka i dobra gra w kontrze dała im czteropunktowe prowadzenie na przerwie technicznej. W dalszej części tej partii drużyna przyjezdnych w pełni kontrolowała przebieg spotkania. Na drugiej pauzie prowadzili (16:14). Chwilę przed czasem zagrywkę w połowę siatki posłał Bednorz. Po krótkiej przerwie serią dobrych zagrywek popisał się Hebda, dzięki niemu AZS wyszedł na prowadzenie (17:16). Od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt. Zaciętą końcówkę graną na przewagi na swoją korzyść rozstrzygnęli zawodnicy z Częstochowy (29:27). Najpierw atak z prawego skrzydła skończył Murek, a chwilę później błąd w ataku popełnili goście.
Tie-break obie drużyny rozpoczęły od równej gry. Przed zamianą stron na jednopunktowe prowadzenie wyszli siatkarze AZS-u Częstochowa po ataku z lewego skrzydła Murka. W dalszej części tej partii goście popełnili kilka prostych błędów w ataku i przyjęciu (9:12). Częstochowianie nie dali sobie wyrwać z rąk zwycięstwa. W ostatniej akcji Clark posłał piłkę w aut.
Powrót do listy