AZS UWM - ZAKSA 0:3
AZS UWM Olsztyn przegrał z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 0:3 (22:25, 21:25, 20:25). MVP meczu został Michał Masny. ZAKSA została trzecim, po PGE Skrze Bełchatów i Asseco Resovii Rzeszów, półfinalistą PlusLigi. W rywalizacji play-off do trzech zwycięstw wygrała 3-1.
W pierwszym secie gospodarze prowadzili 8:5 i 16:15. W następnych fragmentach spotkania było już tylko gorzej. Końcówka została przegrana w sposób zdecydowany. W drugiej i trzeciej partii ton rywalizacji nadawali goście. W trzecim secie prowadzili m.in. 15:13 i 22:18. Przy dobrym przyjęciu umiejętnie poczynaniami ZAKSY kierował Michał Masny.
Po meczu powiedzieli:
Michal Masny (kapitan ZAKSY Kędzierzyn-Koźle): Jesteśmy szczęśliwi, że ta seria się skończyła i będziemy walczyć o medale.
Jakub Oczko (kapitan AZS UWM Olsztyn): Chciałbym pogratulować ZAKSIE, która okazała się lepszą drużyną. Jest to zespół siatkarsko dojrzalszy od nas i przewyższający nas troszkę umiejętnościami. To było dzisiaj widać. Teraz pozostaje nam walka o piąte miejsce i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby to piąte miejsce wywalczyć.
Krzysztof Stelmach (trener ZAKSY Kędzierzyn-Koźle): Jesteśmy zadowoleni, że przeszliśmy tę rundę play-off. Pokazaliśmy, że w drugie spotkanie w Kędzierzynie było wypadkiem przy pracy. Dzisiejsi przeciwnicy to na pewno ciężka drużyna. Grało nam się tu nerwowo, ale chłopaki stanęli na wysokości zadania i wykonali to, co sobie założyliśmy. Było to wygranie tu dwóch meczów po 3:0 i to nam się udało. Jesteśmy w czwórce z czego bardzo się cieszymy. Jest to jednak owoc ciężkiej pracy, nie tylko fizycznej, ale również mentalnej, którą wykonywaliśmy przez ostatnie siedem miesięcy razem z zawodnikami i całym sztabem szkoleniowym. Na dzień dzisiejszy dziękuję chłopakom za to, co zrobili. W ciągu dwóch lat mojej pracy w Kędzierzynie drugi raz jesteśmy w najlepszej czwórce PlusLigi i walczymy o medale. Nie chcę daleko wybiegać w przyszłość, zobaczymy co będzie się działo później. Na razie chcemy trochę odpocząć. Ten awans jest fajnym prezentem na święta. Jeszcze raz podkreślę, że jesteśmy zadowoleni i dziękuję chłopakom i całemu sztabowi szkoleniowemu.
Mariusz Sordyl (trener AZS UWM Olsztyn): Gratulacje dla rywali i powodzenia w dalszej części rozgrywek. Co do naszej gry to pierwszy set gramy dobrze, ale dochodzimy do końcówki i popełniamy błędy. To jest ta różnica, która powoduje, że jesteśmy na siódmym miejscu, a nie tak jak ZAKSA na drugim. Później ZAKSA zaczęła zagrywać dosyć mocno i niestety nasz rozgrywający już nie rozgrywał, a wystawiał piłki. Byliśmy odrzuceni od siatki i ciężko było wymyślić coś cokolwiek mądrego. Kuba próbował jeszcze grać pierwsze tempo z wariackich piłek, ale tylko czasami to się opłaciło. Było dziś widać całą przewagę rywala nad nami. Nie odmówię chłopakom zaangażowania i gratuluję im tej walki i tego zrywu, który był w każdym secie. Chcieliśmy wyciągnąć troszeczkę więcej z tego spotkania, ale dzisiaj było to bardzo trudne. Zdecydowanie łatwiej mieliśmy wczoraj, gdzie mogliśmy w dwóch pierwszych partiach, przy skuteczniejszej grze na siatce, ugrać coś więcej w tym spotkaniu. Dzisiaj ZAKSA zagrała zdecydowanie lepiej niż we wczorajszym spotkaniu. (zaksa.pl)