Bartłomiej Bołądź: żadna drużyna przed nami się nie położy
Cerrad Czarni Radom w świetnym stylu rozpoczęli drugą część fazy zasadniczej PlusLigi. Na wyjeździe pokonali AZS Częstochowa 3:0. Po dwóch dniach przerwy spotkali się ponownie na treningu i przygotowują formę do meczu VII rundy Pucharu Polski w Piłce Siatkowej Mężczyzn 2017. Przeciwnikiem radomskiej drużyny będzie TSV Sanok, zespół I ligi. - Żadna drużyna przed nami się nie położy. Musimy wyjść na to środowe spotkanie w pełni skoncentrowani - powiedział Bartłomiej Bołądź, atakujący Czarnych Radom.
PLUSLIGA.PL: W piątek bez większych problemów pokonaliście na wyjeździe AZS Częstochowa 3:0. Obserwując to spotkanie z boku można było odnieść wrażenie, że niewiele sił kosztowało was ten mecz?
BARTŁOMIEJ BOŁĄDŹ: Zagraliśmy fajny mecz. W każdym elemencie byliśmy lepsi od AZS-u. Myślę, że kluczem do zwycięstwa była zagrywka, to dzięki niej wygraliśmy to spotkanie. Odrzuciliśmy rywali od siatki, przez co mieli problemy w ataku. My z kolei mieliśmy czas, żeby ustawić dobry blok. Naprawdę cieszymy się z tego zwycięstwa za trzy punkty.
W ostatnim meczu trudno było znaleźć chociaż jeden element, który funkcjonowałby nieco słabiej.
BARTŁOMIEJ BOŁĄDŹ: Ten mecz wyszedł nam bardzo fajnie. Wyszliśmy skoncentrowani. Mamy świadomość tego, że jeśli będziemy grali swoją zagrywkę, to będziemy mogli z każdym powalczyć o zwycięstwo.
Po dwóch dniach przerwy rozpoczeliście przygotowania do meczu VII rundy Pucharu Polski w Piłce Siatkowej Mężczyzn 2017. W 1/8 finału zmierzycie się z TSV Sanok. Jesteście faworytem tego spotkania, ale drużyny I ligi już nie raz pokazały swoją siłę.
BARŁOMIEJ BOŁĄDŹ: Tak jak pani słusznie zauważyła, może się wydawać, że drużyna z Sanoka to teoretycznie słabszy przeciwnik. Należy jednak pamiętać, że nie ma łatwych meczów. Po prostu na każdy mecz musimy wyjść w pełni skoncentrowani. Nikt przed nami się nie położy, dlatego tak jak powiedziałem wcześniej musimy wyjść na to środowe spotkanie w pełni zaangażowani.
Pierwszą część fazy zasadniczej zakończyliście na siódmym miejscu. Patrząc na ten wynik z perspektywy początku waszego sezonu wydaje się ono dobrą lokatą?
BARTŁOMIEJ BOŁĄDŹ: Na początku sezonu nasza gra nie wyglądała za dobrze. Jesteśmy młodą drużyną i potrzebowaliśmy trochę zgrania. Myślę, że teraz prezentujemy się dobrze. Nasi środkowi wykonują kawał dobrej roboty. Cieszymy się z tego, że tak dobrze spisują się koledzy na środku siatki, ponieważ dzięki temu na skrzydłach gra się nam zdecydowanie łatwiej i lepiej. Uważam, że możemy być zadowoleni z tego, co aktualnie prezentujemy na boisku.