Bartłomiej Kluth: zwycięstwa cementują drużynę
W ostatniej kolejce ekstraklasy siatkarzy Espadon Szczecin pokonał na wyjeździe Trefl Gdańsk 3:1. Jednym z bohaterów tamtego spotkania został Bartłomiej Kluth, atakujący drużyny z Pomorza Zachodniego. – Wychodziliśmy na ten mecz z dobrym nastawieniem i – jak zawsze – zamierzaliśmy walczyć o zwycięstwo. Spotkanie od początku do końca było bardzo ciekawym widowiskiem i wszyscy jesteśmy zadowoleni z tego, że udało się wygrać – mówi MVP tamtej konfrontacji. W poniedziałek szczecinianie powalczą o kolejne punkty. Ich przeciwnikiem będzie Dafi Społem Kielce, początek o godzinie 19.00.
Trefl Gdańsk to zespół, przeciwko któremu Bartek zawsze gra na wysokim poziomie. W ubiegłym sezonie, gdy szczecinianie pokonali tego rywala przed własną publicznością 3:1, Kluth zdobył aż czterdzieści punktów i ustanowił tym samym nowy rekord PlusLigi. – Chłopaki się ze mnie śmieją w szatni, że te mecze z Gdańskiem wyjątkowo mi wychodzą. Nie wiem czy to przypadek, że przeciwko tej drużynie jakoś dobrze mi się gra, ale bardzo się cieszę, że udało nam się pokonać tak mocnego przeciwnika. Jeśli chodzi o emocje, towarzyszące meczom z tym rywalem, to chcę podkreślić, że mój temat z Gdańskiem już się zamknął, więc do spotkań z Treflem podchodzę tak, jak do każdego innego meczu. Ludzie mogą sobie oczywiście dopowiadać, że na tego przeciwnika mobilizuję się jakoś inaczej, ale to nieprawda.
Po triumfie w Trójmieście Espadon, z dorobkiem czternastu punktów na koncie, awansował na szóste miejsce ekstraklasowej tabeli. Warto przypomnieć, że rok temu nastroje w Szczecinie były zupełnie inne, a drużyna prowadzona wówczas przez Milana Simojlovicia zanotowała długą serię porażek i znajdowała się na samym dnie. – Faktycznie, w zeszłym roku o tej porze atmosfera w zespole była na pewno inna. Zwycięstwa i dobre rezultaty w pewnym sensie cementują nasz zespół. Z uśmiechem przychodzimy na kolejne treningi i przygotowujemy się do walki o następne ligowe punkty.
Na te okazja będzie już w poniedziałek. Do Szczecina przyjedzie Dafi Społem Kielce, czyli zespół, który znajduje się w tej chwili na czternastym miejscu w tabeli (pięć punktów, dwa zwycięstwa i sześć porażek). I choć na papierze faworytem będą gospodarze, to wszyscy w drużynie mają świadomość, że pod żadnym pozorem nie można zlekceważyć rywala. W ostatniej kolejce zespół z Kielc pokonał 3:1 MKS Będzin, czyli tę samą ekipę, która niedawno okazała się lepsza od Espadonu.
– W poniedziałek będziemy walczyć o zwycięstwo, ale nie dopisujmy sobie punktów przed rozpoczęciem meczu. Chcemy wygrać i jeśli zagramy na odpowiednim poziomie taktycznym i mentalnym, to oczywiście mamy na to szansę. Podstawą podczas przygotowań do tego spotkania jest koncentracja i tej na sto procent nam nie zabraknie. W poprzednich meczach we własnej hali mieliśmy często problemy z dobrym rozpoczęciem. Teraz pracujemy nad tym, żeby to zmienić i mamy nadzieję, że w starciu z Kielcami będzie to już wyglądało zupełnie inaczej – kończy Kluth.
Początek spotkania w Arenie Szczecin o godzinie 19:00. Bilety na ten mecz można kupić na stronie www.abilet.pl.