Bartłomiej Lemański: takie zwycięstwo podnosi morale w drużynie
W sobotę reprezentacja Polski w świetnym stylu pokonała Rosję 3:0 w drugim meczu Ligi Narodów w TAURON Arenie Kraków. - Takie zwycięstwo podnosi morale w drużynie, a co więcej, kibicie mogą zobaczyć na co nas stać z nowym trenerem i kilkoma nowymi zawodnikami - powiedział Bartłomiej Lemański, środkowy biało-czerwonych.
Po dwóch meczach w Siatkarskiej Lidze Narodów podopieczni Vitala Heynena mają na swoim koncie dwa zwycięstwa. W spotkaniach z Koreą Południową i Rosją nie stracili ani jednego seta. Polacy w sobotę przeciwko Sbronej zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. Świetnie zagrywali, atakowali i blokowali.
- Od początku starliśmy się napierać przeciwnika, żeby poczuł, że wywieramy na nim presję. Myślę, że to nam się udało. Dzięki zagrywce mogliśmy ich trochę odrzucić od siatki, przez to w pierwszym secie udało się nam wygrać większą przewagą. Myślałem, że będziemy się bić przez cztery, pięć setów, jednak cieszę się, że udało się nam to zakończyć w trzech partiach. Takie zwycięstwo podnosi morale w drużynie, a co więcej, kibicie mogą zobaczyć na co nas stać z nowym trenerem i kilkoma nowymi zawodnikami - powiedział Bartłomiej Lemański.
Środkowy w sobotnim meczu zdobył sześć punktów - trzy zagrywką i trzy blokiem. - Nigdy nie lubię oceniać swojej gry, bo zawsze powiem, że może być lepiej. Jednak cieszę się, iż w porównaniu do meczów sparingowych poprawiłem swoją zagrywkę. W meczu z Rosją popełniłem mniej błędów - wyznał zawodnik Asseco Resovii Rzeszów.
Na koniec pierwszego weekendu Ligi Narodów polska drużyna zmierzy się z Kanadą, a Rosja z Koreą Południową. - Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. Uważam, że jesteśmy zgraną drużyną. Dołączyłem do reprezentacji rok temu, dodatkowo teraz pojawiło się kilka nowych twarzy, ale i tak jesteśmy zgranym zespołem. Dobrze porozumiewamy się między sobą, przez co nie ma żadnych konfliktów. Trener w porównaniu do innych szkoleniowców jest bardzo oryginalną osobą i osobiście bardzo dobrze mi się z nim współpracuje - zakończył Lemański.
Powiązane informacje
POWIĄZANE WIADOMOŚCI
