Bartłomiej Lemański: w meczu z ZAKSĄ Będzie o co walczyć
W XXIX kolejce PlusLigi MKS Będzin przerał z Asseco Resovią Rzeszów 0:3 (17:25, 16:25, 18:25), a MVP spotkania został Marko Ivović.
Podopieczni Andrzeja Kowala przyjechali do Sosnowca po przegranym spotkaniu z Azimutem Modena, który przekreślił ich szanse na dalszą grę w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Mimo zmęczenia, od samego początku spotkania, to oni kontrolowali jego przebieg. - Przyjechaliśmy tutaj, by zdobyć trzy punkty. Udało nam się to osiągnąć, nawet bez straty seta, więc cieszymy się z tego zwycięstwa. Jednak nasze świętowanie nie będzie trwało długo, bo za tydzień gramy z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Chcemy dobrze przygotować się do tego pojedynku, bo zdajemy sobie sprawę z tego, że nie będzie łatwo – przyznał po meczu środkowy wicemistrza Polski, Bartłomiej Lemański.
Rzeszowianie od pierwszych minut spotkania prezentowali dobrą siatkówkę, dzięki której dość szybko wysunęli się na prowadzenie. Po dziesięciominutowej przerwie w podopiecznych Stelio DeRocco wstąpiła nowa siła i poziomgry obu zespołów był wyrównany, jednak ten stan rzeczy nie trwał długo. Asseco Resovia Rzeszów „odskoczyła” od przeciwnika, czym zapewniła sobie zwycięstwo w spotkaniu. - Pierwsze dwa sety wyglądały naprawdę dobrze, ale po dziesięciominutowej przerwie widać było zmianę. Gospodarze wyszli na boisku jeszcze bardziej zdeterminowani, a my nie rozpoczęliśmy tej partii tak, jak poprzednich, przez co gra była bardziej wyrównana. - Zespół z Będzina postawił się, nie zamierzali sprzedać skóry tak łatwo. – analizował środkowy, po czym dodał. - Już kilka razy w tym sezonie pokazali, że stać ich na sprawienie niespodzianki, jak np. w meczu z Jastrzębskim Węglem. Trzeba przyznać, że początek tego trzeciego seta był ciężki, na szczęście udało nam się odskoczyć i wygrać całe spotkanie 3:0.
Przed podopiecznymi Andrzeja Kowala ostatnie spotkanie w fazie zasadniczej z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Oba zespoły mają już pewne miejsce w play-offach, jednak wygrana w tym meczu gwarantuje rzeszowianom drugie miejsce w tabeli. - Wierzymy w to, że w końcu wskoczyliśmy na właściwe tory. W spotkaniu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle chcemy pokazać się z jak najlepszej strony. Damy z siebie wszystko, na pewno będziemy chcieli wykorzystać wszystkie nasze atuty. Gra toczy się do ostatniej piłki, a stawką spotkania jest drugie miejsce, więc jest o co walczyć. – podsumował zawodnik.
Powrót do listy