Bartosz Bednorz: marzenia naprawdę się spełniają
Bartosz Bednorz ostatni sezon ligowy spędził w Indykpol AZS Olsztyn. Wspólnie z drużyną zajął dziesiąte miejsce w PlusLidze. W ostatnich dniach przyjmujący przedłużył umowę z olsztyńskim klubem. Aktualnie zawodnik przebywa na zgrupowaniu kadry narodowej, gdzie trenuje pod okiem Stephane’a Antigi, trenera biało-czerwonych.
plusliga.pl: Indykpol AZS Olsztyn zakończył rozgrywki na dziesiątym miejscu. Jak oceniasz ten sezon?
Bartosz Bednorz: To bardzo słaby wynik dla tego klubu. Jest mi przykro, że zajęliśmy dopiero dziesiąte miejsce, ale taki jest sport, bywa nieobliczalny. Trzeba przyznać, że ten sezon nie należał do najlepszych. Duża ilość kontuzji, po kolei wykluczała zawodników z gry. Przez całym sezon nasza grała falowała. Potrafiliśmy wygrać z najlepszym zespołem, a już w następny weekend przegrać z najsłabszym.
- Drużyna na pewno nie mogła zaliczyć początku sezonu do udanego, ale gdy nastąpiła zmiana szkoleniowca, widać było że zespół dostał dodatkowy zastrzyk energii. Co zmienił w was Andrea Gardini?
- Myślę, że wprowadził pewien spokój do tego zespołu, spokój którego wcześniej niestety brakowało. Zmienił troszeczkę nasze myślenie i system według którego pracowaliśmy w pierwszej części sezonu. Myślę, że przyniosło to efekty, bo pokazaliśmy, że możemy wygrać z najlepszymi.
- Czego zabrakło Indykpolowi AZS, żeby zająć wyższe miejsce w tabeli?
- Stabilnej gry i zdrowych zawodników.
- Wspomniane kontuzje nie ominęły także ciebie. Przez pewien czas oglądałeś grę kolegów z kwadratu dla rezerwowych. Z kolei w końcówce sezonu pokazałeś, że warto postawić na cię w wyjściowej szóstce. Jesteś zadowolony z tego sezonu?
- Jeżeli patrzeć na to ze strony indywidualnej, to uważam, że mogę być jak najbardziej zadowolony z tego sezonu. Po powrocie wywalczyłem sobie miejsce w wyjściowej szóstce i dostałem ogromne zaufania od trenera. Natomiast patrząc na miejsce, które zajęliśmy jako drużyna to trzeba przyznać, że nie mamy wielu powodów do zadowolenia.
- Masz za sobą dwa sezony na parkietach PlusLigi - jeden w AZS Częstochowa, drugi w AZS Olsztyn. Domyślam się, że po tych dwóch latach czujesz się zdecydowanie pewniej na boisku?
- Zgadza się, każdy kolejny sezon w PlusLidze dla młodego zawodnika to zawsze bagaż nowych doświadczeń. Po tych dwóch latach czuję się mocniejszy.
- Twoją dobrą grę docenił szkoleniowiec reprezentacji Polski , Stephane Antiga. Byłeś zaskoczony powołaniem?
- Kiedy dowiedziałem się o powołaniu, nie mogłem w to uwierzyć. Wtedy pomyślałem sobie, że marzenia naprawdę się spełniają.
- Nie ulega wątpliwości, że przed Tobą pracowite wakacje.
- Nie ma lekko, kiedyś w wakacje odpoczywałem i grałem w piłkę plażową. Teraz przyszedł czas na pracowite wakacje. Mam nadzieję, że podczas pracy z kadrą narodową i sztabem szkoleniowym wiele się nauczę.
- Na koniec chciałam cię zapytać o kontrakt z Indykpol AZS Olsztyn. W ostatnich dniach podpisałeś nową umowę, co zadecydowało, że postanowiłeś zostać na kolejny rok w Olsztynie?
- Uważam, że ten klub jest odpowiednim miejscem dla mnie, aby się dalej rozwijać i móc spędzać jak najwięcej czasu na boisku. Dla młodego zawodnika to bardzo ważna kwestia.