Bartosz Kurek: Serbowie będą chcieli zdominować grę
Reprezentacja Polski zwycięstwem nad Portugalią 3:1 (25:16, 22:25, 25:16, 25:19) rozpoczęła CEV mistrzostwa Europy. Polacy swoje spotkania w pierwszej fazie turnieju rozgrywają w Krakowie. W sobotę biało-czerwoni zmierzą się z Serbią. Początek meczu o godzinie 20.30.
Początek meczu przebiegał pod dyktando gospodarzy, ale w drugiej partii inicjatywę przejęli Portugalczycy. Przyjezdnym udało się wypracować sobie przewagę, głównie dzięki świetnym zagrywkom dobrze znanego polskim kibicom, Alenandre Ferreiry. Strata seta nie podcięła skrzydeł biało-czerwonym, którzy w kolejnych dwóch odsłonach meczu byli znowu zdecydowanie lepsi od rywali.
- Na pewno pomogła nam publiczność, bo w Tokio nie było takiej możliwości, nie było takiej atmosfery i trzeba było samemu się nakręcać. Kibice dopisali mimo, że to był dopiero pierwszy mecz turnieju i przeciwnik też nie z najwyższej półki. Sądzę, że między innymi dzięki nim w trzecim secie potrafiliśmy naprawić to, co funkcjonowało źle w drugiej partii i wrócić do gry – stwierdził atakujący reprezentacji Polski, Bartosz Kurek. - W drugim secie popełniliśmy za dużo własnych błędów, za bardzo ryzykowaliśmy zagrywką niewspółmiernie do tego, co było wymagane akurat w tym spotkaniu. Później uspokoiliśmy naszą grę i myślę, że ostatecznie dość pewnie wygraliśmy kolejne dwie partie – dodał.
Skąd te wahania dyspozycji w setach? - Myślę, że to pokłosie tego, że gramy już kilka miesięcy, bo akurat tegoroczny sezon reprezentacyjny jest bardzo długi i na samym końcu grany jest turniej, który ma swoją presję. Sądzę więc, że takie sety będą nam się przydarzać i obyśmy tak szybko znajdowali rozwiązanie problemu, jak we wczorajszym spotkaniu – przyznał Kurek.
Piątek jest dniem przerwy dla polskiego zespołu. Grać będą natomiast ich sobotni rywale, czyli Serbowie. W sobotę poprzeczka na pewno pójdzie w górę. - Czeka nas bardzo trudny mecz z Serbami. Na boisko wyjdzie przeciwnik, który jest lepiej przygotowany do tego turnieju od nas i jest w gronie ścisłych faworytów do wygrania całych rozgrywek. Spodziewamy się, że będą chcieli zdominować grę i zademonstrować swoją siłę. Dla nas to będzie dobry test, który pokaże nam na co nas stać w tym momencie – zakończył atakujący.
Mecz Polska – Serbia już w sobotę o godzinie 20:30. Natomiast w piątek najpierw Belgowie zagrają z Portugalią, a potem Serbia z Ukrainą.