Bartosz Kurek: wygrana cieszy
Memoriał Huberta Jerzego Wagnera rozpoczął się dla polskiego zespołu bardzo szczęśliwie. Biało-czerwoni pokonali reprezentację Iranu w trzech setach. – Cieszymy się z odniesionego zwycięstwa, choć oczywiście to jeszcze nie jest ten etap kiedy mamy prezentować najlepszą siatkówkę- przyznał Bartosz Kurek.
Pierwszy dzień Memoriału Huberta Wagnera już za nami. Najpierw dość niespodziewanie druzyna Niemiec pokonała 3:1 reprezentację Argentyny, potem nastąpiło oficjalne otwarcie turnieju, a następnie na boisko wybiegły ekipy Polski i Iranu. Na ławkach trenerskich naprzeciwko siebie usiedli Andrea Anastasi i Julio Velasco, uczeń i mistrz. Dziś zwycięstwo odniósł uczeń, bo to podopieczni Anastasiego wygrali spotkanie w trzech setach, ale Irańczycy walczyli do samego końca. Polacy natomiast nie prezentowali jeszcze najwyższej formy. - Cieszymy się z odniesionego zwycięstwa, choć oczywiście to jeszcze nie jest ten etap kiedy mamy prezentować najlepszą siatkówkę. Jesteśmy spokojni, bo ta dobra dyspozycja na pewno przyjdzie. Wygrana cieszy, bo zawsze lepiej wygrywać niż przegrywać w takim turnieju – przyznał przyjmujący biało-czerwonych, Bartosz Kurek.
Andrea Anastasi w pierwszej szóstce postawił dziś na Michała Kubiaka i Jakuba Jarosza. Michał Winiarski i Zbigniew Bartman, którzy byli podstawowymi zawodnikami na Final Six w Sofii, tym razem stanęli w kwadracie rezerwowych.Zarówno Jarosz jak i Kubiak pokazali się z dobrej strony. Irańczycy natomiast z całych sił starali się wygrać choć jednego seta z Polakami. Byli tego bardzo bliscy w pierwszej partii, w której mieli pilki meczowe. Ostatecznie to gospodarze cieszyli się ze zwycięstwa, które jednak nie przyszło im łatwo. Biało-czerwoni doskonale pamiętali, że na Pucharze Świata w Japonii przegrali właśnie z Iranem. - To bardzo dobry zespół z genialnym trenerem na ławce. Nasz szkoleniowiec przed meczem przypomniał nam, że sprawili nam trochę problemów w Japonii. Dziś wykazaliśmy się troszeczkę większą koncentracją i popełniliśmy mniej błędów niż Irańczycy – analizował Kurek.
W drugim dniu turnieju biało-czerwoni zmierzą się z Niemcami o 16:30. Wcześniej, bo o 14:00, Argentyna zagra z Iranem.