Bartosz Kurek: zwycięstwo stawia nas w trochę lepszej sytuacji
PGE Skra Bełchatów pokonała Asseco Resovię Rzeszów 3:0 w pierwszym meczu półfinału play off PlusLigi. - To zwycięstwo stawia nas w trochę lepszej sytuacji - mówi przyjmujący zwycięskiej drużyny Bartosz Kurek, MVP ostatniego spotkania.
Mecze tych drużyn zawsze obfitują w emocje, dlatego niedzielne starcie zapowiadało się niezwykle interesująco. Tymczasem podopieczni Philippe’a Blaina bez najmniejszych problemów zdominowali ekipę z Rzeszowa. - Postraszyliśmy Asseco Resovię zagrywką i udało się wygrać. Zwycięstwo stawia nas w trochę lepszym położeniu przed drugim półfinałem, jednak trzeba pamiętać, że to spotkanie już za nami. Teraz musimy dobrze przygotować się do meczu rewanżowego i miejmy nadzieję, że pójdzie ono po naszej myśli – powiedział Bartosz Kurek.
Zespól z Bełchatowa prezentował się bardzo dobrze w każdym elemencie, jednak to zagrywka była ich największym atutem, a także świetna dyspozycja Bartosza Kurka. - Przed spotkaniem skupiliśmy się na dobrej grze i dzisiaj naprawdę fajnie to wszystko funkcjonowało. Była wola walki, poza tym mieliśmy zagrywkę po swojej stronie. Jednak wszystko rozegra się w Rzeszowie, a jak wiadomo to trudny teren, więc jeszcze wszystko może się wydarzyć. Jeżeli zagramy tak jak dzisiaj, to jesteśmy w stanie wywalczyć miejsce w finale – przyznał zawodnik.
Mimo wygranej, podopieczni Philippe’a Blaina nie zamierzają osiąść na laurach, ponieważ już w środę czeka ich spotkanie rewanżowe w rzeszowskiej hali Podpromie - To, że w niedzielę wygraliśmy nie sprawia, że już jesteśmy w finale. Sprawa awansu jest jeszcze otwarta, teraz jedziemy do Rzeszowa, gdzie wszystko może się zmienić – zauważył Kurek.
Spotkanie rewanżowe już w środę, co oznacza, że zawodnicy obu drużyn nie mają za wiele czasu na regenerację oraz poprawę gry. Bełchatowianie przystępując do pojedynku będą w lepszej pozycji, gdyż potrzebują jedynie dwóch setów, by móc cieszyć się z awansu do finału. - Wygraliśmy spotkanie 3:0, nie odczuwaliśmy większej presji w związku z tym, że są to półfinały. Teraz musimy skupić się na kolejnym spotkaniu, bo nie mamy za wiele czasu. W środę wyjdziemy w Rzeszowie na boisko i postaramy się zagrać na 100%. Jeżeli rzeszowianie zagrają tak, jak w meczu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, to złoty set wydaje się być nieunikniony – zakończył przyjmujący PGE Skry.
Drugie spotkanie półfinałowe PGE Skry Bełchatów z Asseco Resovią Rzeszów odbędzie się w środę w rzeszowskiej hali Podpromie (początek 20.30, Polsat Sport).