Bartosz Mariański: naszym celem jest utrzymanie w PlusLidze
Jednym z etapów przygotowań siatkarzy GKS-u Katowice do sezonu 2024/2025 PlusLigi był turniej o Puchar Prezydenta Miasta Krosna. Zespół z Górnego Śląska zajął w nim trzecie miejsce, przegrywając półfinał 1-3 z późniejszym triumfatorem Asseco Resovią. W meczu o „brąz” pokonał Nowak- Mosty MKS Będzin 3-2.
PLUSLIGA.PL: Jak na ten etap przygotowań ocenia pan formę zespołu?
BARTOSZ MARIAŃSKI (libero GKS-u Katowice): Jesteśmy pełni optymizmu, bo wiadomo w jakim miejscu jesteśmy. Naszym celem jest utrzymanie w PlusLidze. Myślę, że dysponujemy zespołem, który na to stać. Mamy dużo zagranicznych chłopaków. Może nie są oni jeszcze na tyle znani w PlusLidze, ale myślę, że pokażą się z bardzo dobrej strony i po tym sezonie niejeden klub będzie się chciał o nich bić.
PLUSLIGA.PL: W zespole doszło do sporych zmian w porównaniu do ub. sezonu.
Dokładnie, połowa - siódemka została, ale tyle samo przyszło nowych. No niestety nie byliśmy w stanie jako klub pozostawić tych pewnie najlepszych. Tak bywało wcześniej, w poprzednich latach. Można powiedzieć, że GKS był taką skocznią dla talentów. Wielu chłopaków pokazywało się z dobrej strony w Katowicach i wyrastali na solidnych ligowych zawodników. Myślę, że w tym sezonie będzie podobnie.
PLUSLIGA.PL: Przy tak wielu zmianach ważne będzie jak najszybsze poukładanie na nowo zespołu i zgranie…
Zgadza się, dla nas bardzo istotny będzie początek PlusLigi. Mamy mecze, gdzie możemy naprawdę zapunktować. Na inaugurację zmierzymy się z zespołem Nowak-Mosty MKS Będzin, z którym graliśmy na turnieju w Krośnie. W II kolejce rywalem będzie PSG Stal Nysa, która myślę, że też jest w naszym zasięgu. Z zespołami typu Jastrzębski Węgiel czy Asseco Resovia my tylko możemy. Tak naprawdę tutaj się nic nie zmienia i tak jak w poprzednich latach czasem zdarzały się nam niespodzianki i byliśmy w stanie punktować z takimi rywalami. Myślę, że w tym sezonie też będziemy się starać sprawić jakąś sensację czy to u siebie, czy na wyjeździe i gdzieś te punkty urywać.
PLUSLIGA.PL: W ub. sezonie do samego końca była walka o utrzymanie. W rozgrywkach sezonu 2024/2025 ta poprzeczka idzie jeszcze wyżej, bowiem spadają trzy zespoły…
Jak by patrzeć na tabelę z ub. sezonu, to my byliśmy trzecią drużyną od końca, która by spadła. Musimy się z tym liczyć, bo na pewno będzie bardzo ciężko, ale nie jest to niemożliwe i jako zespół będziemy walczyć.
PLUSLIGA.PL: To dla pana będzie pierwszy sezon w roli kapitana GKS-u…
Na pewno jest to odpowiedzialność, bo tak jak wspomniałem mamy wielu chłopaków, którzy tych meczów w PlusLidze mają mniej. Myślę, że jak już to doświadczenie mam, to będę się starał poprowadzić ten zespół po punkty w każdym spotkaniu.
PLUSLIGA. PL: Czy istnieje szansa, że w sezonie 2024/2025 GKS Katowice zagra już w nowej hali?
- Z tego co mi wiadomo to tak. Na pewno w tym sezonie w niej zagramy. Znamy jakiś wstępny termin, ale nie chcę tutaj wychodzić przed szereg, bo może okazać się, że będzie jakaś zmiana i wyjdę źle „pijarowo” (śmiech)
PLUSLIGA.PL: Nie trenujecie jeszcze jednak w tym nowym obiekcie?
Nie jeszcze nie. Bodaj w tym albo następnym tygodniu mamy zobaczyć jak hala wygląda. Taka nieoficjalna wizyta. Z tego co słyszałem, to krzesełka już są zamontowane na hali, tak więc to końcówka prac i za parę miesięcy pojawimy się na treningach.
PLUSLIGA.PL: Można powiedzieć sezon nowości dla GKS-u Katowice. Nowy zespół, nowy kapitan, nowa hala…
Śmiejemy się z naszego rozgrywającego Josha Tuanigi, że idzie tam, gdzie jest nowa hala. Tak było w ub. sezonie w Olsztynie, gdzie powstała nowa Urania, a teraz w Katowicach nowy obiekt. Liczymy, że kibiców pojawi się troszkę więcej, bo to głównie w tym wszystkim chodzi o jakieś tam „związki kibicowskie”. Na Szopienicach nie bardzo chcą się pojawiać fani GKS-u. Teraz hala będzie tak naprawdę praktycznie w centrum miasta. Będzie otwarta dla każdego, a w szczególności dla rodzin z dziećmi, bo ten kibic siatkarski jest na pewno inny niż ten piłki nożnej czy hokeja.
Powrót do listy