BBTS liczy na przełamanie
Pod dwóch porażkach zespół BBTS Bielsko-Biała zagra dziś w Olsztynie. W poprzedniej kolejce zespół trenera Piotra Gruszki uległ w Rzeszowie Asseco Resovii, choć momentami walczył dzielnie z faworyzowanym rywalem i był blisko wygrania seta.
- Resovia ma poukładany zespół i dysponuje taką kadrę, że spokojnie może wystawić trzy szóstki. Jakość tego zespołu jest większa niż naszego – mówi trener BBTS, Piotr Gruszka. - Mimo to mieliśmy swoje szanse. Miałem nadzieje, że już w drugim meczu z mocnym rywalem wygrany set da nam iść do przodu. Zawodnicy wówczas by poczuli, że można skutecznie walczyć z takimi zespołami. Nie załamujemy się i walczymy dalej – stwierdza Piotr Gruszka, który rozpoczyna nową trenerską rolę w swoim życiu. Rekordzista pod względem występów w reprezentacji Polski (450 meczów) prowadzi od tego sezonu BBTS Bielsko- Biała, w którym przed laty zadebiutował w ekstraklasie.
- Nie mamy drużyny, która ma grać o mistrzostwo Polski, bo wiele czynników się na to składa – mówi Gruszka i dodaje. - Chcę jednak, żeby ten zespół podnosił swoje umiejętności. To jest nowa grupa i musi się dotrzeć. Nie chciałbym, żeby ten zespół skończył jak rok temu. Oczywiście zderzam się z nową rzeczywistością i wyzwaniem, ale nie boje się odpowiedzialności. Idę twardo z chłopakami do celu i zobaczymy gdzie nas to zaniesie. Cały czas będziemy się bić jak nawet będą porażki - zapowiada szkoleniowiec ekipy z Bielska-Białej, który stawia bardzo ambitne cele przed zespołem. – Za cel postawiłem awans do play-off. Denerwują mnie pytania typu: gdzie z takim zespołem, jak to itd. To ja go postawiłem bo wierzę w drużynę w to co robiliśmy i to co będziemy dalej wykonywać – mówi szkoleniowiec ekipy BBTS Bielsko-Biała, do której dołączył już Jose Luis Gonzales. Argentyński atakujący po I kolejce wyjechał do swój ojczyzny w sprawach rodzinnych i zabrakło go w meczu w Rzeszowie.