Będą to małe mistrzostwa Europy z wieloma graczami PlusLigi
W niedzielę w Berlinie w Max-Schmeling-Halle rozpocznie się Europejski Turniej Kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020 Mężczyzn. O bilety do Japonii powalczy osiem drużyn, ale tylko jedna z nich będzie cieszyć się z awansu. W gronie uczestników zobaczymy wielu obecnych i byłych graczy PlusLigi. Jednego z faworytów Serbię poprowadzi szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla Slobodan Kovać.
- Będą to małe mistrzostwa Europy więc postaramy się powtórzyć wynik z Paryża - powiedział trener Kovać. W Berlinie o przepustkę na igrzyska powalczą: Belgia, Bułgaria, Czechy, Francja, Niemcy, Holandia, Słowenia i Serbia. Awans uzyska wyłącznie zwycięzca turnieju. Podczas sześciu dni zmagań łącznie rozegranych będzie 15 spotkań.
Reprezentacja Polski mężczyzn miejsce w Tokio zagwarantowała sobie na początku sierpnia, wygrywając w Gdańsku interkontynentalne kwalifikacje do igrzysk olimpijskich, gdzie wyprzedziła Francję, Słowenię i Tunezję. Paszporty do Tokio zdobyły też dwa inne zespoły europejskie - Rosja i Włochy.
Dziś zawodnicy i trenerzy spotkali się na konferencji prasowej:
Sam Deroo, kapitan Belgii: Na pewno jest to ekscytujące! Myślę, że ten turniej będzie stał na wysokim poziomie. Prawie wszystkie najlepsze drużyny europejskie są tutaj ... Czuję się świetnie. Mamy pewne problemy fizyczne w zespole, ale mamy też nadzieję, że wszyscy przygotują się na grę. Oczywiście myślę, że będzie ciężko. Już odczuwamy presję. Nie jesteśmy faworytami tego turnieju, więc mam nadzieję, że możemy podejść do niego z pewnym dystansem. Nie mamy nic do stracenia.
Michał Nekola, trener Czech: To dla nas wyjątkowa okazja, aby pojechać na igrzyska olimpijskie. Będziemy więc walczyć o każdą piłkę i to jest nasz cel.
Jakub Janouch, kapitan Czech: Czuję się dobrze z tym turniejem, ponieważ dla nas to duża szansa. Nie gramy o to każdego dnia. Nawet jeśli jest to tylko jeden bilet, jesteśmy tutaj, aby o niego walczyć.
Andrea Giani, trener Niemiec: Czujemy się bardzo dobrze i pozytywnie oceniam te kwalifikacje. Myślę, że to takie trudne, ponieważ będziemy grać przeciwko mocnym drużynom Europy i mamy tylko jedną szansę na wygranie biletu, ale będziemy walczyć w każdym meczu.
Tine Urnaut, kapitan Słowenii: Te kwalifikacje to jedyne, o czym teraz myślimy. Cały zespół jest tutaj. Brakuje tylko Alena Sketa. Jesteśmy dobrze przygotowani, ale wiemy, że to naprawdę trudny turniej i trudna grupa. Tylko jedna drużyna awansuje i dołożymy wszelkich starań, aby zdobyć bilet do Tokio.
Viktor Yosifov, kapitan Bułgarii: To nasza ostatnia szansa na grę w Tokio. Na pewno będzie to mocny turniej z udziałem najlepszych europejskich drużyn. Wszystkie mają tylko jeden cel - grę w Igrzyskach Olimpijskich. Będzie to trudne, ale jesteśmy w dobrej formie. Zrobimy co w naszej mocy i będziemy się dobrze tutaj bawić.
Benjamin Toniutti, kapitan Francji: Wiemy, że w Berlinie będzie trudna konkurencja - takie mini mistrzostwa Europy, bez Włoch, Rosji i Polski. Tutaj mamy mistrzów Europy oraz drugą i czwartą drużynę kontynentalnego czempionatu. Wiemy więc, że będzie to naprawdę trudne, również dlatego, że jesteśmy w środku sezonu klubowego i mieliśmy tylko sześć lub siedem dni na przygotowanie. W naszym zespole - mamy wiele problemów z kontuzjami, brakuje niektórych graczy, ale będziemy walczyć, aby zdobyć ostatni bilet do Tokio. ”
Nimir Abdel-Aziz, kapitan Holandii: W ostatnich latach dorastaliśmy jako zespół. Oczywiście nadal nie jesteśmy w czołówce Europy, ale mamy się dobrze. Mieliśmy krótki czas na trening, podobnie jak wszystkie inne zespoły, ale wszyscy możemy powiedzieć, że jesteśmy gotowi na walkę
Slobodan Kovač, trener Serbii: W tej chwili czuję się naprawdę dobrze, ponieważ nasz wynik w mistrzostwach Europy daje nam wiele satysfakcji z całego sezonu. Ale to dotyczy kwalifikacji do igrzysk olimpijskich i normalne jest odczuwanie presji. W tym turnieju nie są przyznawane medale; ważne jest, aby być pierwszym. Chcemy być pierwsi, ale pozostałe zespoły są naprawdę dobre.