Benjamin Toniutti: Poziom PlusLigi jest perfekcyjny
Benjamin Toniutti, kapitan Jastrzębskiego Węgla, rozpocznie swój dziewiąty sezon w PlusLidze. W tym czasie w barwach Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębskiego Węgla cztery razy sięgał po mistrzostwo Polski, trzy raz po Puchar Polski i czterokrotnie po Superpuchar. Jakie są jego kolejne cele?
PLUSLIGA.PL: Dla Francji tegoroczny sezon reprezentacyjny już się zakończył. Jakbyś go podsumował?
Benjamin Toniutti: Z całą pewnością, biorąc pod uwagę wyniki, nie było to dobre lato dla nas. Nie zdobyliśmy żadnego medalu, ani w Lidze Narodów, ani w mistrzostwach Europy. Naszą imprezą docelową były mistrzostwa, dlatego też podczas Ligi Narodów było sporo rotacji. Ale nawet przy takich zmianach siatkarska reprezentacja Francji zawsze chce medalu. Dlatego jesteśmy rozczarowani. Teraz każdy z nas wraca do swojego klubu i musi ciężko pracować na to, by w przyszłym roku powrócić do kadry możliwie najlepiej przygotowanym, bo będzie to prawdopodobnie najważniejsze lato w naszych sportowych karierach.
PLUSLIGA.PL: Earvin N’Gapeth wskazał na kontuzje jako czynnik decydujący o tegorocznych wynikach reprezentacji Francji. A co twoim zdaniem zdecydowało o tym, że w tym roku Francja nie zdobyła żadnego medalu?
- Oczywiście, zmagaliśmy się z urazami w okresie kadrowym, zwłaszcza na przyjęciu. Nie były to poważne kontuzje, ale takie, które zakłócały płynne przygotowania. Zawodnicy nie mogli przez to trenować na sto procent, część musiała się rehabilitować w trakcie treningów. To był właśnie tego rodzaju problem, który nie pozwalał optymalnie przygotować się do dużych imprez. Dlatego też powiedziałem wcześniej, że teraz każdy z nas musi zadbać o siebie i doprowadzić się do odpowiedniej dyspozycji. Sezon będzie długi, czeka nas sporo meczów, więc każdy musi skupić się na tym, by rozegrać dobry sezon klubowy i być w formie na przyszłe lato.
PLUSLIGA.PL: Miło wraca się do klubu ze świadomością, że nie trzeba już walczyć o igrzyska olimpijskie?
- Zdecydowanie. Z mentalnego punktu widzenia to przyjemność. Wiedzieliśmy, że ostatni mecz mistrzostw Europy będzie naszym ostatnim w tegorocznym sezonie kadrowym. Naprawdę z wielką przyjemnością rozsiądę się przed telewizorem i będę śledził zmagania innych drużyn w turniejach kwalifikacyjnych do igrzysk w Paryżu. W swojej karierze rozegrałem trzy takie turnieje i zapewniam, że jest to niezwykle stresujące zajęcie. Wszystkim uczestnikom życzę więc powodzenia i cieszę się, że będę to oglądał w telewizji.
PLUSLIGA.PL: Kto twoim zdaniem wywalczy sobie przepustki na igrzyska?
Na turnieju w Chinach faworytami są Polska i Argentyna. Z turnieju w Rio de Janeiro powinny zakwalifikować się Brazylia oraz Włochy, ale jest tam kilka innych niezłych drużyn. Natomiast jestem bardzo ciekawy, jak rozstrzygnie się turniej w Japonii. To moim zdaniem jest najlepiej obsadzony turniej ze wszystkich, gdzie naprawdę trudno wskazać potencjalnego zwycięzcę i drużyny, które pojadą na grzyska. Są Japończycy, Słoweńcy, Amerykanie, Serbowie. Ta grupa jest ekscytująca!
PLUSLIGA.PL: Jak wielkie znaczenie ma fakt, że igrzyska w 2024 roku odbędą się w twoim kraju? Jak bardzo zwiększa to szanse reprezentacji Francji?
- Sam udział i triumf w igrzyskach Olimpijskich to coś niewiarygodnego. A fakt, że będzie się występowało w swojej ojczyźnie, to coś czego człowiek nie może sobie wyobrazić. Takie coś może Ci się przydarzyć raz w życiu. Niekoniecznie musi to oznaczać dodatkową presję, a raczej świadomość szansy, przed którą staniemy i tych oczekiwań ludzi, którzy będą spodziewać się po nas wygranej. Ale to lato pokazało, że być może nie jesteśmy już faworytem i musimy wiele poprawić, jeśli chcemy zdobyć medal w Paryżu w 2024 roku. Polska, Włochy i USA są ponad nami, a może nawet i Słowenia. Więc nie jesteśmy faworytami i musimy ciężko pracować, by poprawić naszą siatkówkę tak, aby móc osiągnąć dobry rezultat.
PLUSLIGA.PL: Wkrótce startuje sezon ligowy. To będzie Twój dziewiąty sezon w PlusLidze. Jak bardzo zmieniła się PlusLiga w tym czasie?
Jeśli spędziłem tu tyle czasu, to coś to oznacza... Organizacja jest perfekcyjna, kluby są dobrze poukładane, praktycznie każda hala jest niesamowita, wiele jest nowych, kibice są szaleni w pozytywnym tego słowa znaczeniu, poziom ligi jest perfekcyjny. Właśnie dlatego tyle czasu jestem w Polsce. Jestem tu szczęśliwy i cieszę się z występów w PlusLidze, ponieważ miło przyjeżdża się co sezon do klubu i walczy o trofea w lidze, która jest niezwykle wymagająca.
PLUSLIGA.PL: W klubowej siatkówce wygrałeś wszystko. Jakie cele indywidualne sobie jeszcze stawiasz?
- Próba wygrywania trofeów klubowych stanowi dla mnie potężną motywację. Mam nadzieję, że w nadchodzącym sezonie wygram jeszcze więcej. Moim celem jest zawsze pomaganie drużynie i klubowi w sięganiu po kolejne trofea. Mam świadomość, że liga znów będzie piekielnie mocna, ale taki właśnie stawiam sobie cel. Chociaż kosztuje mnie to wiele energii, nie czuję się zmęczony. Wciąż mi się chce i zrobię wszystko, by te cele osiągnąć. Mamy w Jastrzębiu świetny zespół i możemy oczekiwać dobrego sezonu.
Powrót do listy