Bernardi odejdzie z Jastrzębia, Bartman wróci?
Coraz głośniej mówi się o odejściu z Jastrzębskiego Węgla trenera Lorenzo Bernardiego. Włoch otrzymał podobno lukratywną ofertę z Halkbanku Ankara, z którym kilka tygodni temu kontrakt podpisał Michał Kubiak. Śląski klub najprawdopodobniej będzie kontynuował włoską opcję szkoleniową.
Lorenzo Bernardi pracuje w Jastrzębskim Węglu od 2010 roku, dwukrotnie awansował z zespołem do Final Four Ligi Mistrzów, dwa razy wywalczył z nim brązowy medal PlusLigi. Tuż po zakończeniu sezonu ligowego prezes Zdzisław Grodecki poinformował, że Bernardi przedłużył kontrakt z klubem już w marcu, a w połowie maja został ogłoszony skład drużyny na nowy sezon.
Kilka tygodni później, na prośbę zawodnika rozwiązano kontrakt z jednym z najważniejszych graczy JW Michałem Kubiakiem, który przeniósł się do tureckiego Halkbanku Ankara. Podczas turnieju Final Six we Florencji pojawiła się informacja, że do Turcji przenosi się także Lorenzo Bernardi. - Nic mi na ten temat nie wiadomo - skwitował Włoch. Dodał, że na razie najważniejszą sprawą jest znalezienie zastępstwa za Kubiaka. Jedną z opcji jest Zbigniewa Bartman, który miałaby powrócić na przyjęcie. - Tę informację mogę potwierdzić. Ale jest też parę innych pomysłów - stwierdził Bernardi.
Chociaż Lorenzo Bernardi nie potwierdza odejścia z Jastrzębia, we Florencji głośno mówi się także o tym, kto może być jego następcą. Wśród kandydatów są m.in. Włosi Luca Monti i Roberto Piazza, który ostatnio prowadził włoskie Coneo. - Pewnie zna pani sytuację mojego byłego klubu z Cuneo. Nie mam wyjścia, muszę szukać nowego pracodawcy. Faktycznie, istnieje szansa, żebym przeniósł się do Jastrzębia, ale do tego jeszcze daleka droga. Najpierw musimy usiąść i porozmawiać o warunkach - powiedział Piazza, który najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu pojawi się w górniczym klubie.
Doświadczony Włoch otrzymał także ofertę z dobrego rosyjskiego klubu, ale odrzucił ją ze względu na niekorzystne warunki pracy. - Pieniądze to nie wszystko, jest jeszcze wiele innych, istotnych dla mnie kwestii - uznał.
Powrót do listy