Bez tej pieśni trudno wyobrazić mecze LŚ
Nasi siatkarze są już we Wrocławiu. Argentyńczycy spodziewani są w stolicy Dolnego Śląska w czwartek późnym wieczorem. W sobotę o 15.15 w Hali Stulecia oba zespoły wyjdą na parkiet. Rozpocznie się krajowa część rywalizacji w chyba najbardziej popularnych w ostatnich latach sportowych rozgrywkach nad Wisłą.
Trudno grę biało-czerwonych wyobrazić bez "Pieśni o Małym Rycerzu", która jest nieoficjalnym hymnem polskiej siatkówki. "Osobiście nie wyobrażam sobie meczu naszej reprezentacji bez zaśpiewania Pieśni. To jest tak wielkie i niesamowite przeżycie, że kiedy śpiewa ją tysiące kibiców z wysoko uniesionymi barwami narodowymi, to po prostu nie da się tego opisać słowami! Sama miałam okazję śpiewać tę pieśń wiele razy. I wiem, że nie zapomnę tego uczucia do końca życia" - przeczytaliśmy na jednym z blogów. Chyba większość, o ile nie wszyscy, którzy byli na meczach w Katowicach, Łodzi, Wrocławiu czy Bydgoszczy podpiszą się pod tymi słowami.
Melodia ta jest z siatkarzami, co ważne, od samego początku rozgrywek Ligii Światowej. Trenerem naszej reprezentacji był wówczas Ireneusz Mazur. - Po raz pierwszy została zaśpiewana na urodzinach dziennikarza katowickiego "Sportu" Krzysztofa Mecnera, który nam wówczas towarzyszył w czasie wyjazdów na mecze Ligi Światowej. Dlaczego? Pewnie dlatego, że nie jest on najwyższego wzrostu i dlatego, że ja pasjonuję się literaturą Henryka Sienkiewicza - powiedział nam Ireneusz Mazur, który obecnie jest ekspertem i komentatorem "Polsatu."
- W pokoju hotelowym było około czterdziestu osób. Sam nie wiem jak wszyscy pomieścili się -mówi Krzysztof Mecner i dodaje, że po złożeniu mi życzeń "Pieśń..." zaintonował Ireneusz Mazur. Następnie została puszczona, jak mówi trener Mazur, "w jednym ze spotkań Ligi Światowej, bodaj z Jugosławią". Jugosławia była jednym z naszych grupowych rywali w 1998 roku. - Chwyciło od razu, wszystkim się spodobało i tak już zostało. Teraz trudno sobie wyobrazić mecze siatkarzy bez tego tekstu i tej melodii - powiedział trener Mazur.
Słowa "W stepie szerokim, którego okiem nawet sokolim nie zmierzysz, wstań unieś głowę, wsłuchaj się w słowa pieśni o małym rycerzu" w serialu "Przygody Pana Michała" śpiewał Leszek Herdegen (tekst: Jerzy Lutowski, muzyka: Wojciech Kilar). (www.pzps.pl)